Podział akcji w Arce Gdynia SSA wygląda tak, że 75 procent głosów posiada Dominik Midak (300 tys. akcji), 20 procent Football Club Sp. z o.o. (80 tys. akcji), a 5 procent głosów Ejsmond Club Sp. z o.o. (20 tys. akcji). Większościowy udziałowiec nie może obecnie liczyć na ciepłe przyjęcie przez kibiców w Gdyni, dlatego zdecydował się odsprzedać swoją część akcji. Rozmowy na ten temat trwają, ale zainteresowane strony nie podały jeszcze do wiadomości, kto zasiada przy negocjacyjnym stole.
Według nieoficjalnych informacji przejęciem większościowego pakietu akcji Arki zainteresowany jest Roman Walder, czyli autoryzowany dealer Toyoty i Lexusa na Pomorzu. Przedsiębiorca przed laty był prezesem gdyńskiego klubu (od 13 lutego do 21 lipca 2008 roku), był także członkiem rady nadzorczej sportowej spółki, a przez wiele lat wspierał żółto-niebieskich jako sponsor.
Zarząd Arki Gdynia SSA poinformował w niedzielę w komunikacie, że prowadzone są negocjacje dotyczące transakcji zakupu/sprzedaży większościowego pakietu akcji klubu. Na cenę tego pakietu duży wpływ mają finansowa i sportowa kondycja klubu. Spółka zakończyła rok rozrachunkowy (do 30 czerwca 2019 roku) ze stratą, a i budżet planowany na sezon 2019/2020 (miało to być 19 mln złotych) jest w tej chwili poważnie zagrożony, ze względu na cofnięcie przez miasto Gdynia deklarowanego wsparcia. Konflikt na linii władze miasta - Dominik Midak najlepiej obrazuje także fakt, że miasto Gdynia nie ma swojego przedstawiciele w radzie nadzorczej Arki Gdynia. Dodatkowo, Arka Gdynia zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Rozgrywki w Polsce są zawieszone, więc żółto-niebiescy swojego miejsca poprawić nie mogą. W najgorszym scenariuszu lokaty już nie poprawią i mogą zostać zdegradowani do I ligi.
- Zarząd aktywnie wspiera proces rozmów udostępniając potrzebne informacje oraz niezbędne dokumenty, dotyczące zarówno bieżącej sytuacji spółki jak i możliwych wariantów zdarzeń w przyszłości - podała w komunikacie Arka Gdynia.
Za bieżące działanie spółki odpowiada od 17 stycznia 2020 roku prezes Radomir Sobczak. Jego dodatkowym zmartwieniem jest obecnie pandemia koronawirusa (COVID-19), która wpłynęła na zawieszenie rozgrywek PKO Ekstraklasy. To oznacza brak wpływów chociażby z tzw. dnia meczowego.
- Wstrzymanie finansowania przez głównego sponsora spowodowało, co oczywiste, silne zmniejszenie wpływów do budżetu klubu, co skutkuje ograniczeniami dotyczącymi przepływów finansowych. W związku z tymi uwarunkowaniami zarząd klubu po rozmowach z zawodnikami, podjął decyzję o wypłacie części wynagrodzeń, wynikających z kontraktów za miesiąc luty. Celem takiego działania jest zyskanie czasu na dokończenie rozmów na poziomie właścicielskim, bez konieczności realizowania innych działań formalno-prawnych. Bieżące informacje o sytuacji spółki przesyłane są także do Komisji Licencyjnej. Zarząd klubu dochowa wszelkiej staranności, aby do czasu zakończenia negocjacji dotyczących przejęcia spółki przez nowego właściciela, zachowała ona płynność - informuje w komunikacie zarząd Arki Gdynia.
Więcej światła na finanse żółto-niebieskich rzuca Stowarzyszenie Kibiców Gdyńskiej Arki, które poinformowało o aktualnej sytuacji klubu z Olimpijskiej.
Najważniejsze informacje podane przez SKGA
- po przeprowadzonym audycie w SSA Arka Gdynia dług na koniec sezonu 2019/2020 wyniesie około 7 mln złotych
- z początkiem marca na kontach klubu skończyły się pieniądze
- za luty 2020 zawodnicy otrzymali część wypłaty
- wypłaty te zostały zrealizowane tylko dzięki wstrzymaniu zapłaty innym firmom oraz podmiotom
Budowa Centrum Frame Running w Złotowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Straż Graniczna reaguje na publikację "Gazety Wyborczej". "Niebezpieczna narracja"
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!
- Oświadczenie Orlenu ws. rzekomego braku paliwa. Koncern odpowiada na ataki
- Unia szykuje się do wielkiej reformy. „Najgorszy możliwy dla Polski scenariusz”