Gdynianie wciąż największe problemy mają ze strzelaniem goli. Szanse bramkowe mieli Tadas Labukas i Paweł Zawistowski, ale nie potrafili pokonać bramkarza łotewskiego zespołu. Tuż przed przerwą to Ventspils objął prowadzenie. Nigeryjski napastnik Michael Tukura znalazł się sam na sam z Marcelo Moretto i posłał piłkę do siatki.
W drugiej połowie żółto-niebiescy doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Zawistowskiego piłkę głową do siatki skierował środkowy obrońca gdyńskiego zespołu, Maciej Szmatiuk. Później szans na zdobycie zwycięskiego gola nie wykorzystali Ante Rozić i Junior Ross. Z kolei gdynianie mieli pretensje do sędziego, który nie podyktował dla nich rzutu karnego po faulu na Giovannim Duarte. Lepsza gra Arki to powód do optymizmu i tylko wciąż szwankuje ta skuteczność.
Arka nie mogła zagrać w najsilniejszym składzie przeciwko drużynie wicemistrzów Łotwy. Z powodu kontuzji kolan na boisku nie pojawili się Wojciech Wilczyński oraz Mirko Ivanovski. Nie wiadomo jeszcze, kiedy obaj piłkarze powrócą do treningów z zespołem. Za to uraz wyleczył już Miroslav Bożok i zagrał w sobotnim meczu kontrolnym. Tym razem dostał szansę na lewej stronie pomocy.
Arka Gdynia - FK Ventspils 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Michael Tukura (40), 1:1 Maciej Szmatiuk (60)
Arka: Moretto - Bruma, Rozić (80 Żołnierewicz), Szmatiuk, Noll (60 Bednarek) - Labukas (60 Duarte), Zawistowski (80 Czoska), Płotka, Burkhardt, Bożok (46 Glavina) - Mawaye (46 Ross)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?