Od początku sierpnia wykopaliska w Obłężu prowadził zespół naukowców i studentów z Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Do gminy Kępice nie przyjechali przypadkowo. Już w XIX wieku pojawiły się wzmianki, że w okolicy Obłęża istniał gród z okresu wczesnego średniowiecza. Weryfikacje tych doniesień nastąpiły w latach 60. XX wieku. Ustalono wtedy, że w tej okolicy zachowały się cmentarzyska kurhanowe. Wykonano wtedy niewielkie wykopy sondażowe i znaleziono ponad 100 fragmentów ceramiki.
- Ale już badań przedwojennych z Obłęża pochodzi ceramika z okresu wczesnośredniowiecznego, jednak trudno określić, że na pewno pochodzi ona z tego stanowiska, które teraz badamy. Ona pochodzi po prostu z Obłęża – wyjaśnia dr Paweł Szczepanik z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Kolejne ślady pozostałości wczesnośredniowiecznego osadnictwa w Obłężu przyniosły już nowoczesne metody rekonesansu badawczego – skaning i archeologia lotnicza.
- Dlatego zdecydowaliśmy się przeprowadzić dokładne badania, które pozwoliłyby na ustalenie z całą pewnością, jaka była przeszłość tego miejsca – wyjaśnia dr Sławomir Wadyl, naukowiec z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Archeolodzy w jednym wykopie dotarli miejsca po budynku mieszkalnym dość dużych rozmiarów. W drugim zaś wykopie odkryto fragmenty świetnie zachowanych drewnianych konstrukcji wału otaczającego gród.
- Ponieważ w tym miejscu gród był położony blisko rzeki (Wieprzy - dop. red.), to wydaje się, że część tej konstrukcji pełniła rolę falochronu – przypuszcza dr Wadyl.
Gród i jego otoczenie (czy raczej jego pozostałości) pochodzą prawdopodobnie z drugiej połowy XI wieku. - Ale miejsce było wykorzystywane przez krótki okres, być może kilkudziesięciu lat – dodaje naukowiec.
Wszystkie odkopane fragmenty grodu zostaną skatalogowane, opisane, pobrane będą też próbki drewna, które zostaną poddane badaniom dendrochronologicznym. – Po których będziemy już wiedzieć z całą pewnością rok powstania tego grodu, bo taką możliwość dają właśnie te badania – podkreśla dr Sławomir Wadyl.
Już teraz można stwierdzić, że jest to drewno dębowe, co – zdaniem archeologów - jest dość rzadko spotykane w takich konstrukcjach, gdyż jest to drewno twarde, a przez to cenne.
Natomiast w wykopie, w którym stwierdzono ślady po budynku mieszkalnym znaleziono mnóstwo pozostałości po dawnych mieszkańcach.
– To głównie ceramika, fragmenty garnków, których zidentyfikowaliśmy w ilości około 10 tysięcy fragmentów. Są też paciorki bursztynowe, różne ozdoby i monety, w tym jedna pochodząca z Anglii z czasów króla Knutem, została wybita około 1025 roku – wymienia Sławomir Wadyl.
Naukowcy właśnie kończą swoje badania w Obłężu. Znaleziska takie jak fragmenty ceramiki, ozdoby, monety będą przedmiotem dalszych badań. Natomiast wykopy zostaną zasypane, także ten, w którym odkryto drewniane fragmenty wału grodziska.
- Po ponad tysiącu lat, jaki minął od czasu budowy tego obiektu, jest to element na tyle kruchy, że jego wydobycie byłoby zbyt kosztowne – tłumaczy dr Sławomir Wadyl.
Z pobytu archeologów skorzystali również mieszkańcy gminy Kępice. W sali widowiskowej Biblioteki Miasta i Gminy Kępice odbyło się otwarte spotkanie z naukowcami, którzy opowiedzieli zarówno o dokonanych odkryciach, jak i o warsztacie pracy archeologa.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?