Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aqua Sfera w Redzie. Rekiny lubią na obiad filet z dorsza FOTO

Dorota Abramowicz
Szyba oddzielająca pływających ludzi od kilkunastu rekinów, tropikalnych, mieniących się wszystkimi kolorami rybek i dwumetrowej płaszczki będzie gruba na osiem centymetrów. Za dwa lata w Redzie powstanie unikatowy na skalę europejską, pełen tropikalnej roślinności aquapark, w którym chętni będą mogli pogłaskać rozgwiazdę i spojrzeć w oczy piranii.

To jeszcze maluch, niedawno skończył pół roku. Krąży między kolorowymi rybkami, obojętnie łypiąc okiem na spoglądającego zza szyby człowieka.
- Traktuje nas jak wielkie ryby - tłumaczy Dariusz Stanisławczyk, wiceprezes spółki Semeko. - Ten "maluch", czyli rekin czarnopłetwy, może urosnąć nawet do trzech metrów.

Nie jest to zwykłe biuro. Pod ścianami stoją potężne akwaria z wyhodowanymi koralowcami, wśród których pływają tropikalne ryby. Pachną egzotyczne rośliny, zarastające duży ogród zimowy. Tak wyglądają gdyńska siedziba firmy deweloperskiej, która buduje w Redzie Aqua Sferę z nietypowym aquaparkiem i osiedlem mieszkaniowym, do której dokłada się Unia Europejska. Z 70 milionów złotych, które trzeba wydać na inwestycję, 20 mln ma pochodzić z projektu Jessica przygotowanego przez Komisję Europejską we współpracy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym.

Najbliżej do Dubaju

- W ramach Aqua Sfery powstanie jedyny w Polsce, a być może także w Europie, specyficzny aquapark z oceanarium i tropikalną roślinnością, odbiegający od typowych "aquaparków - łazienek" - opowiada Mariusz Stanisławczyk, prezes Semeko. - Najbliższy tego typu obiekt można odwiedzić w Dubaju, gdzie wybudowano go na sztucznie usypanej wyspie, Palmie Dżamira. Oprócz basenu sportowego powstanie także kompleks basenów rekreacyjnych, basen dla dzieci i wydzielone miejsce do pływania dostępne wyłącznie dla niemowląt i ich rodziców. Odrębny obieg wody, jej specjalne parametry fizykochemiczne zapewnią maluchom pełne bezpieczeństwo. W części basenów rekreacyjnych znajdzie się m.in. pontonowa rzeka 350-metrowej długości i zjeżdżalnia prowadząca przez akwarium, w którym ma docelowo pływać od 10 do 15 rekinów. Nie da się ukryć, że nikt wcześniej nie łączył kąpieli z rekinem...
Akwarium pomieści 250 tysięcy litrów słonej wody. Będzie większe od tego, jakim dysponuje gdyńskie oceanarium. Specjalnie zaprojektowane szyby o grubości 8 cm mają skutecznie oddzielać pływających ludzi od wodnego świata.

Zamawiam drapieżnika do domu

Młody rekinek czekający w biurze Semeko na przeprowadzkę do Redy nie ma jeszcze imienia. Niektórzy wołają na niego Jerry, ale to chyba nie to...
- Może Czytelnicy pomogą go nazwać? - zastanawia się Mariusz Stanisławczyk.
Maluch patrzący na mnie zza szyby nie jest pierwszym morskim drapieżnikiem hodowanym przez gdyńskich deweloperów. Przed nim akwarium zajmowało kilka innych rekinów, noszących sympatyczne imiona, jak np. Grubcio i Ponton. Ten ostatni osiągnął prawie dwa metry długości. Odszedł przedwcześnie na całkiem ludzką chorobę - raka żołądka i przełyku.Jego pobratymcy żyją za to w niewoli nawetkilkanaście lat.
- Rekiny dotychczas tu hodowane zostały kupione przez naszych klientów - mówi Mariusz Stanisławczyk. - Są wśród nich osoby, które przy budowie domu zamawiają także duże akwaria.
Rekiny sprowadzono z wyspy na Oceanie Indyjskim.

Przespać podróż

Miejsce wybrano nieprzypadkowo - rozkład połączeń lotniczych z Colombo (stolicy Sri Lanki) do Warszawy gwarantuje, że w ciągu 24 godzin ryby trafią do akwarium w Gdyni.
- Na czas lotu rekin znajduje się pod wpływem środków uspokajających, praktycznie przesypia podróż - wyjaśnia Michał Snochowski, dyrektor programu Aqua Marine w firmie Semeko . - Budzi się już na lotnisku w Warszawie, podczas odprawy weterynaryjnej. Wtedy mamy mało czasu - obudzony rekin zaczyna pływać w podróżnym małym akwarium i zużywa znacznie więcej tlenu. Grozi mu uduszenie, pozostają nam cztery godziny na przywiezienie go specjalnym samochodem do Gdyni.
Zdarza się, że ze względu na bezpieczeństwo rekina umieszcza się go na kilkudniowej kwarantannie w Warszawie, u zaprzyjaźnionych właścicieli akwariów.
Po przybyciu do Gdyni rekin trafia do zamieszkanego już akwarium. To świadome działanie. Okazało się - a było to dość drastyczne doświadczenie, że tylko w takiej sytuacji drapieżnik nie pożera od razu wszystkich sąsiadów. Chociaż i tak zdarza się, że słabsze osobniki kończą swój żywot w jego paszczy.
- Tak naprawdę jednak nasze rekiny przeważnie nie zabijają innych ryb - mówi Dariusz Stanisławczyk. - Gustują w filetach z dorsza.
Moi rozmówcy przekonują, że drapieżniki o złej sławie można polubić. Mają bowiem pewne zalety. Zwane są "czyścicielami raf" i naukowcy stwierdzili, że obecność tych drapieżnych ryb gwarantuje prawidłowy rozwój rafy koralowej. Dlatego należy zaprzestać wybijania rekinów, które jedynie w filmach z serii "Szczęki" zagrażają ludzkości.
- Rekin sam człowieka nie zaatakuje - podkreśla Mariusz Stanisławczyk. - Problem jest, gdy weźmie go za inną rybę lub fokę. Stąd głośne przypadki zaatakowania pływających na deskach surferów.

Nie głaskać piranii!

Do mieszkającego dziś w biurze Semeko rekinka dołączą inne stworzenia wodne. W aquaparku w Redzie pojawi sie między innymi pierwszy w Polsce orleń, czyli osiągająca dwa metry szerokości płaszczka. Wraz z innymi rybami będzie pływać wokół naturalnej rafy koralowej. Naturalnej, bo budowniczy Aqua Sfery dokonali bardzo trudnej rzeczy - hodują koralowce.
- Fragment rafy sprowadziliśmy przed kilkunastoma laty, gdy jeszcze w Polsce nie obowiązywały unijne przepisy zabraniające handlu koralowcami - mówi prezes Semeko. - Dziś waży wiele ton, nasz zbiór naturalnej rafy koralowej jest największy w kraju. Obecnie można kupować tylko sztucznie hodowane rafy.

W odrębnych zbiornikach ze słodką wodą pojawią się inne stworzenia wodne. Dla słodkowodnych, ale szczególnie żarłocznych piranii, przygotowane będzie osobne akwarium.
- W aquaparku zorganizowana jest także część edukacyjna - Dariusz Stanisławczyk pokazuje plany centrum rekreacyjno-rozrywkowo-sportowego w Redzie. - Dzieci będą uczestniczyć w zajęciach zielonej szkoły, podczas której poznają tropikalną florę i faunę morską, rzeczną i jeziorną..
Niektóre stworzenia zostaną umieszczone w osobnej sali, w specjalnych pojemnikach. Będzie można obejrzeć je z bliska, czasem nawet pogłaskać.
- Oczywiście, nie będzie wśród nich piranii - uspokajają moi rozmówcy. - Akurat te rybki wszystko, co znajduje się w wodzie, traktują jak pożywienie. A zęby mają ostre.

A może także motyle?

Do budowanego obecnie obiektu w Redzie trafią także egzotyczne rośliny, m.in. rosnące obecnie w ogrodzie zimowym. Prawdziwa roślinność - w tym także olbrzymie palmy - ma zajmować około 1500 metrów kwadratowych powierzchni aqua- parku. W tym obiekt w Redzie ma przypominać słynny berliński aquapark Tropical Island.
- Większość roślin będzie u nas oddzielona od strefy przeznaczonej dla osób korzystających z basenów sztucznymi skałkami - zapowiada Mariusz Stanisławczyk. - To tak na wszelki wypadek, by ochronić rośliny przed zniszczeniem.
Prezes Semeko ma jeszcze jeden pomysł. Na razie nie wiadomo, czy uda się go zrealizować, ale...

- Chciałbym, żeby w części obiektu między tropikalnymi kwiatami, krzewami, drzewami, wśród lian fruwały motyle - mówi. - Nie może to być jednak pomieszczenie z basenami, bo chlor mógłby zaszkodzić tym delikatnym owadom.
I na koniec o czymś, czego w Aqua Sferze nie będzie. - Nie będzie delfinów - słyszę. - To bardzo wrażliwe ssaki, które źle znoszą niewolę. Przeciętny okres życia delfinów zmuszonych do cyrkowych pokazów nie przekracza dwóch lat. Organizacje ekologiczne walczą z tym procederem, a my nie chcemy dokładać do tego ręki.
Za to rekinowi niewola nie szkodzi. Nie narzeka, byle miał na obiad swój filet z dorsza.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki