Co najbardziej zmieniło się od epoki hrabiego Zygmunta Krasińskiego? Moim zdaniem - wiara w Boga. I to właśnie, jak mi się zdaje, pokazuje Adam Nalepa. Bo jego hrabia Henryk, czuję to przez skórę, w Boga już nie wierzy. Widać to wyraźnie w kluczowej scenie spotkania Henryka i Pankracego.
Ale i Pankracy, co widoczne jest w tej samej scenie, nie wierzy w swoją społeczną rewolucję. Wydało mi się to syntezą naszych czasów. Tak to przecież z nami jest, że nie wierzymy dziś specjalnie ani w niebo w niebie, ani w niebo na ziemi. Ani wielka idea metafizyczna nas nie kręci, ani wielka idea społeczna. Obie, zamienione w ideologie, rozsypały się.
Po premierze spektaklu "Nie-Boskiej komedia" w teatrze Wybrzeże (RECENZJA)
O dziwo jednak, w finale przedstawienia hrabia Henryk sam zawiesza się na krzyżu. Czemu? Nalepa, zażartuję, zajrzał pewnie do wikicytatów z Dostojewskiego i znalazł tam zdanie, że nawet gdyby nie było prawdy przy Chrystusie, Dostojewski wybrałby Chrystusa. Coś podobnego mówi nam chyba gdański hrabia Henryk. Nawet jeśli w religijnej tradycji nie jest przechowywana prawda, niczego lepszego od niej nie mamy.
Ale Nalepa prowadzi opowieść dalej. Najpierw, już po ukłonach aktorów, Leonard, następca Pankracego, wykrzykuje do nas ideologiczne slogany, a potem, w foyer, słuchamy słynnej piosenki "Always look" z montypythonowskiego filmu "Żywot Briana". My może jeszcze odczuwamy wartość religijnej tradycji, ale co z tymi, którzy idą po nas?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?