Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AP LOTOS Gdańsk z utrzymaniem i ambitnymi planami na przyszłość. Karolina Wierzbicka: Medal mistrzostw Polski to kwestia kilku lat

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal
Piłka nożna w kobiecym wydaniu ma ogromne szanse, aby na dłużej zaistnieć w Gdańsku. Drużyna AP LOTOS utrzymała się w krajowej elicie, a to dopiero początek. Przy wsparciu Grupy LOTOS klub ma się rozwijać, a drużyna piąć się w górę krajowej hierarchii.

Piłka nożna kobiet wciąż w Polsce nie jest aż tak popularna, ale zawodniczki chcą to zmienić. Chcą pokazać, że futbol w ich wydaniu może być atrakcyjny, nieść za sobą mnóstwo emocji i przyciągać kibiców na trybuny.

CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie jak piękne są piłkarki AP LOTOS Gdańsk ZDJĘCIA

- Piłka nożna kobieca jest czymś nowszym niż w wydaniu męskim. W Polsce dopiero się rozwija, bo w Niemczech na pewno jest bardziej rozpowszechniona. Jednak i u nas idzie to w dobrym kierunku. W klubie też z roku na roku jest też coraz lepiej pod względem promocji, organizacji – przyznaje Aneta Plotzka, zawodniczka AP LOTOS.

Piłkarki gdańskiego zespołu nie ukrywają, że futbol jest ich pasją. Na boisku mogą realizować cele, spełniać marzenia i robić to, co sprawia im przyjemność.

- Piłka nożna jest dla mnie wszystkim. Jak jeszcze byłam malutka, to bracia zabierali mnie na boisko. Staram się oglądać wszystkie mecze, jak tylko mogę. Studiuję fizjoterapię, więc w przyszłości będę chciała łączyć to ze sportem zawodowym, czyli z pracą z piłkarzami lub piłkarkami. No i uwielbiam Real Madryt. Powstała tam kobieca drużyna, więc zawsze jest jakaś szansa – powiedziała z uśmiechem Kornelia Okoniewska.

- Jak każda dziewczyna zaczynałam grać w piłkę z chłopakami – opowiada z kolei Karolina Wierzbicka. - Jak byłam w czwartej klasie szkoły podstawowej to przyjechał trener, który robił nabór szóstych klas. Byłam za młoda i było mi trochę smutno, ale przyszłam popatrzeć jak grają starsze dziewczyny. Podawałam im piłki, aż w końcu trener mnie zaprosił i tak zaczęłam trenować od czwartej klasy. Pociąga mnie w piłce zacięta walka, gra bardzo fizyczna. Dziewczyny potrafią pokazać zaangażowanie, walkę, pazur na boisku i to, że też potrafią grać ciałem.

CZYTAJ TAKŻE: One utrzymały Ekstraligę dla Gdańska GALERIA

AP LOTOS rozwija się krok po kroku. Drużyna wywalczyła awans do Ekstraligi, a następnie się w niej utrzymała. Na tym nie zamierza się zatrzymać. Zespół ma być coraz silniejszy, piąć się w górę aż w końcu dołączy do krajowej czołówki i będzie walczyć o medale mistrzostw Polski. Oczywiście z pomocą prężnego partnera, jakim jest Grupa LOTOS.

- To cieszy, że mają być wzmocnienia, bo klub chce się rozwijać. Mam nadzieję, że zostanę w drużynie. Zacznie się jeszcze większa walka o skład, a rywalizacja ją napędza – powiedziała Okoniewska.

- Trójmiasto zasługuje na drużynę w elicie. Już nie chodzi tylko warunki do rozwoju jakie daje nam klub. Jak skończyły się czasy Checzy i Sztormu to nastała era LOTOSU i są warunki do tego, żeby profesjonalnie uprawiać sport. Gdańsk zasługuje na Ekstraligę nie na rok czy dwa, ale żeby budować coś więcej niż poziom polskiej ligi kobiet – uważa Wierzbicka, która pochodzi z Gdyni i zależy jej na silnej drużynie kobiecej w Trójmieście.

Wierzbicka wierzy, że to jest możliwe i że AP LOTOS będzie jednym z czołowych klubów w kraju w piłce kobiecej.

- To jest do zrealizowania. Klub się rozwija bardzo dynamicznie. Myślę, że to kwestia kilku lat, żeby drużyna była medalistą mistrzostw Polski. Już teraz będzie ciasno w składzie. Każda z nas do końca tego sezonu chce pokazać się z jak najlepszej strony. To wszystko kwestia indywidualna, kto jak będzie podchodzić do treningów, czy nadąży za takim trybem życia, że będzie jeszcze więcej piłki na co dzień, że trzeba będzie życie podporządkować piłce, a praca będzie musiała odejść na drugi plan. Ja uczę się na kierunku higienistki stomatologicznej i też tam pracuję, na razie jako asystentka. Wiążę z tym swoją przyszłość, ale nie wiem w jakich wymiarach i czy połączę to z piłką, ale na pewno będę się starać. Chcę to połączyć i będę rozmawiać ze sztabem, jakby to wyglądało. Jeśli mój tryb życia przypasuje klubowi, to na pewno się dogadamy – zapewnia Karolina.

- Rywalizacja jest coraz większa z roku na rok i teraz będzie tak samo. Mamy za sobą pierwszy sezon w Ekstralidze i wiemy, że potrzebujemy wzmocnień. Będzie wyżej zawieszona poprzeczka, żeby w ogóle dostać się do kadry meczowej. Cele też na pewno będą wyższe – zakończyła Plotzka.

Udany sezon AP LOTOS Gdańsk
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki