Antosia z Tawęcina urodziła się bez kości w rączce. Trwa zbiórka na kosztowne operacje. Podpowiadamy, jak można pomóc

Rodzicom Antosi zawalił się świat, kiedy po badaniach okazało się, że u ich wymarzonej córki, w nienaturalnie zgiętej prawej rączce, brakuje kości promieniowej. Mieli nadzieję, że mimo braku kości, wykształcił się kciuk.

Potwierdzały to także badania USG, jednak żaden z lekarzy nie dał nam pewności, że będzie on sprawny - wspominają rodzice dziewczynki.

Po urodzeniu okazało się, że kciuk połączony jest z dłonią cienką szypułką, nie było w nim kości, przez co musiał zostać usunięty.

Szansą na przywrócenie Antosi sprawności w prawej rączce są operacje w Paley European Institute. Na początek czekają ją zabiegi w listopadzie 2023 r. oraz w lutym 2024 r. Pierwszą operacją będzie tzw. ulnaryzacja, czyli naprostowanie jej nadgarstka. Podczas drugiej operacji lekarze przeniosą palec wskazujący w miejsce kciuka tak, żeby pełnił on jego funkcję.

Na początku lutego ruszyła zbiórka pieniędzy na kosztowne operacje. Potrzeba 678 232 zł. Antosia jest podopieczną Fundacji Dzieciom Zdążyć z Pomocą.

- Koszt operacji jest ogromny i przerasta on nasze możliwości finansowe. Zrobimy wszystko, aby nasza kochana Antosia osiągnęła jak największą sprawność. Bardzo prosimy o pomoc i wsparcie. Razem możemy więcej. Dziękujemy z całego serca!

- zwracają się rodzice dziewczynki Jowita i Michał.

Tutaj link do zbiórki

W 36 tygodniu ciąży rodzice Antosi przeżyli kolejny szok. U dziewczynki stwierdzono centralizację krążenia grożącą niedotleniem, co spowodowało, że przyszła na świat miesiąc wcześniej. poprzez cięcie cesarskie.

Po urodzeniu dziewczynka nie oddychała. Podczas pierwszych godzin życia jeszcze kilkukrotnie występowały bezdechy.

- Gdy lekarzom udało się przywrócić oddech, nie mogliśmy jej nawet przytulić, ponieważ od razu została przetransportowana w inkubatorze na oddział patologii noworodka.

Jakby tego było mało, Antosia ma zrośnięte nerki, czyli tzw. nerkę podkowiastą, przerost połowiczy lewostronny oraz związane z nim malformacje kapilarne.

ZOBACZ TEŻ:

Klątwa Ondyny odbiera Darii oddech. Dziewczynka miała przyjechać do Gdańska na operację, ale wycofał się sponsor. Ruszyła zbiórka na pomoc!