Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antoni Dudek:W niekończącym się procesie w sprawie Grudnia '70 trzeba zbadać rolę Kociołka [ROZMOWA]

Antoni Dudek
Antoni Dudek: Cała sprawa procesu Grudnia '70 jest dla mnie dowodem hańby polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Antoni Dudek: Cała sprawa procesu Grudnia '70 jest dla mnie dowodem hańby polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Z politologiem i historykiem Antonim Dudkiem rozmawia Tomasz Słomczyński.

W najbliższą środę ma zostać ogłoszony wyrok sądu apelacyjnego w sprawie Grudnia '70. W poprzednim procesie Stanisław Kociołek został uniewinniony, a skazano dwóch byłych milicjantów na kary więzienia w zawieszeniu. Czego teraz się Pan spodziewa po wyroku?
Przede wszystkim ponownego rozpatrzenia roli Kociołka. Nie domagam się kary bez-względnego więzienia, tym bardziej że główny sprawca tych wydarzeń już dawno nie żyje, a jest nim Władysław Gomułka. Natomiast mówienie, że Stanisław Kociołek nie odegrał tam żadnej roli jest zaprzeczeniem faktów historycznie ustalonych i niekwestionowanych. Kociołek wygłosił przemówienie w telewizji [w którym nakłaniał ludzi, żeby poszli do pracy - red.], następnego dnia doszło do masakry w Gdyni, gdy ludzie szli do pracy. W ten sposób jest współsprawcą tej masakry. To jest dla mnie zupełnie oczywiste.

Skoro jest to tak oczywiste, to dlaczego został uniewinniony?

Cała sprawa procesu Grudnia '70 jest dla mnie dowodem hańby polskiego wymiaru sprawiedliwości. To wszystko trwa już kilkanaście lat, a jest to sprawa na roczny proces, który powinien odbyć się na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy żyło znacznie więcej osób odpowiedzialnych... A teraz? Pyta mnie pan o oczekiwania w związku z wyrokiem sądu apelacyjnego. W sumie to już ten wyrok mało mnie obchodzi, jest tak wymęczony, tak wymuszony... Skala kompromitacji wymiaru sprawiedliwości III Rzeczpospolitej w tej sprawie jest wprost niebywała.

Bo ta sprawa jest skomplikowana z prawnego punktu widzenia - tak słyszałem.
Ja nie mówię, że ta sprawa jest prosta ale to też nie jest sprawa specjalnie skomplikowana, która wymagałaby sięgania do niedostępnych materiałów źródłowych. Przebieg wydarzeń z Grudnia '70 został ustalony przez historyków na początku lat dziewięćdziesiątych i wtedy można było ten wyrok wydać. Uważam, że na ten temat powinny się wypowiadać głównie osoby odpowiedzialne za obecny kształt wymiaru sprawiedliwości i wy, dziennikarze, im powinniście zadawać pytania, a historykom w drugiej kolejności. Bo podstawowy problem z Grudniem '70 to nie jest problem historyków, tylko sędziów, ministrów sprawiedliwości III RP. Niech oni się tłumaczą z tej hańby. Sędzia, który sądził między innymi Stanisława Kociołka, skompromitował się kompletnie.

Sędzia go uniewinnił, dowodząc m.in., że w przemówieniu Kociołek nie namawiał do pójścia do pracy. Zamiast słowa "pójść" do pracy, użył słowa "podjąć" pracę. Dlatego ma być niewinny doprowadzenia ludzi pod lufy karabinów.
To jest czysta kazuistyka. Taka argumentacja kompromituje tego sędziego tym bardziej. Zrozumiałbym, gdyby adwokat prowadził taką argumentację, bo jego rolą jest czepianie się każdego szczegółu. Ale nie sędzia! Sędzia powinien absurdalną argumentację wypunktować. Bo tu nie chodzi o to, jakich słów użył Kociołek, tylko o funkcjonowanie mechanizmu decyzyjnego na Wybrzeżu, którego Kociołek był znaczącym elementem, i który to system doprowadził do tego, że kilkadziesiąt osób straciło życie. Funkcjonowanie tego mechanizmu właśnie powinno być przedmiotem zainteresowania sądu, a nie pojedyncze słowa Stanisława Kociołka. Działanie sądu w tym procesie jest po prostu śmieszne i żałosne.

Rozmawiał Tomasz Słomczyński

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki