Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anthony Hickey nie uchronił Asseco Gdynia od drugiej porażki

ŁŻ
Przemyslaw Swiderski
Drugiej porażki w tym sezonie doznali koszykarze Asseco Gdynia. Drużyna z Trójmiasta poległa we Włocławku w starciu z Anwilem 76:82.

Koszykarze Anwilu w tym sezonie ponieśli tylko jedną porażkę. W pojedynku z Asseco stawiani byli zatem w roli faworyta. Oczekiwań swoich kibiców nie zawiedli, choć w starciu z walecznymi zawodnikami z Trójmiasta mieli sporo problemów.

Włocławianie ani przez moment nie mogli być pewni wygranej. Największą, 12-punktową przewagę zyskali w połowie trzeciej kwarty, ale w ostatniej odsłonie gdynianie zbliżyli się do gospodarzy na zaledwie jeden punkt. Końcówka meczu była zatem dosyć nerwowa, ale to jednak koszykarze Anwilu byli w lepszym położeniu, bo to oni mieli mały margines błędu. Gdynianie z kolei nie mieli żadnego.

W szeregach Asseco po raz kolejny pierwszoplanową postacią był Anthony Hickey. Amerykanin rzucał najczęściej ze swoich kolegów i zapisał na swoje konto 21 punktów na 47-procentowej skuteczności. Miał też sześć asyst i dwie zbiórki.

Zawodników Asseco, mimo porażki, należy pochwalić za walkę. Do ostatniej syreny broni nie złożyli. Gdynianie z tego jednak właśnie słyną, że braki w umiejętnościach często nadrabiają charakterem na boisku.

Anwil Włocławek - Asseco Gdynia 82:76 (20:16, 17:20, 22:16, 23:24)

Anwil: Stelmach 16, Jelinek 15, Dmitriew 12, Tomaszek 10, Skibniewski 7, Łączyński 7, Diduszko 7, Bristol 6, Kukiełka 2.

Asseco: Hickey 24, Frasunkiewicz 14, Kowalczyk 13, Matczak 9, Szczotka 6, Parzeński 6, Kaplanović 6, Morozow 1, Jankowski 0, Czerlonko 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki