Niektórzy już przekreślili Annę Rogowską, ale doświadczona zawodniczka zdołała wytrzymać ogromną presję i "za pięć dwunasta" zdołała skoczyć dokładnie tyle, ile wynosi wskaźnik Polskiego Związku Lekkiej Atletyki na czempionat w Rosji, czyli 4,60.
Polka próbowała jeszcze pokonać tyczkę zawieszoną na wysokości 4,7m, ale trzykrotnie strąciła poprzeczkę.
To była przedostatnia okazja dla Rogowskiej na wywalczenie minimum - termin PZLA ustalił na 21 lipca, a tego dnia odbędzie się mityng w Toruniu, w którym nasza tyczkarka wystąpi już bez obciążeń psychicznych.
Wcześniej minimum na mistrzostwa świata w Moskwie wywalczyły Karolina Tymińska (siedmiobój) i Marta Jeschke (4x100 m). Wszystkie są zawodniczkami SKLA Sopot.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?