Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Obuchowska: Wzrost zachorowań na grypę, nie oznacza od razu epidemii ROZMOWA

rozm. Dorota Abramowicz
Często zastanawiamy się, ile jest "grypy w grypie". Wirusa można zidentyfikować w zaledwie trzech laboratoriach
Często zastanawiamy się, ile jest "grypy w grypie". Wirusa można zidentyfikować w zaledwie trzech laboratoriach
Z Anną Obuchowską, zastępcą pomorskiego państwowego inspektora sanitarnego, rozmawia Dorota Abramowicz

Czy to prawda, że na Pomorzu notuje się ostatnio najwięcej w Polsce zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne?

Rzeczywiście, w ostatnich dwóch tygodniach odnotowaliśmy wzrost zachorowań. W pierwszym tygodniu października do WSSE trafiły 8733 zgłoszenia o nowych przypadkach, w ostatnim tygodniu mieliśmy 15 322 zachorowania. Dla porównania, w sąsiednim Zachodniopomorskiem w ostatnim tygodniu odnotowano tylko 1015 zgłoszeń, zaś w województwie kujawsko-pomorskim 2648 zachorowań. W całej Polsce między 7 a 15 października zgłoszono ponad 60 tysięcy przypadków.

W tym co czwarty odnotowany na Pomorzu. Czy można już mówić o epidemii?

W żadnym wypadku. Taka liczba zgłoszeń to skutek bardzo dobrej współpracy inspekcji sanitarnej z lekarzami i placówkami służby zdrowia w naszym województwie. Przed półtora rokiem wdrożyliśmy program, którego celem jest realne raportowanie przez przychodnie i szpitale o przypadkach zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne.

Czy to znaczy, że w innych województwach ukrywa się informacje o grypie?

Tak bym tego nie nazwała. Nie jest prostą sprawą wyegzekwowanie od lekarzy obowiązku raportowania o chorobach dla celów statystycznych. Nam udało się jednak przekonać ich o potrzebie takich działań.

Ale przecież i tak nie wiadomo, czy bardziej atakuje nas grypa, czy liczone wraz z nią "infekcje grypopodobne".

Dobry lekarz stwierdzi grypę na podstawie objawów klinicznych. Często jednak, trzeba przyznać, zastanawiamy się, ile jest "grypy w grypie". Niestety, skoncentrowanie się jedynie na potwierdzonych przypadkach grypy jest mało realne.

Dlaczego?

Ze względu na trudności organizacyjne i koszty. Wirusa grypy można zidentyfikować przeprowadzając badania na zarodkach kurzych lub techniką badań molekularnych. Robią to zaledwie trzy laboratoria na Pomorzu - u nas, w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym i w Szpitalu Zakaźnym. Wcześniej trzeba się jakoś umówić, dostarczyć próbki do badań, wypełnić druki. Badania są oczywiście prowadzone, ale trzeba się liczyć z wydatkami. W ubiegłym roku jedna identyfikacja grypy kosztowała 350 złotych, teraz prowadzimy negocjacje z inną firmą, by obniżyć koszty.

Po co nam ta kosztowna wiedza?

Dobre pytanie. Grypa jest chorobą uciążliwą nie tylko dla osób chorujących, ale także dla pracodawców. "Klasyczna" grypa może wyeliminować człowieka z życia zawodowego nawet na trzy tygodnie. Trzeba znaleźć za niego zastępstwo, inaczej zorganizować pracę firmy. Dlatego także ze względów ekonomicznych powinniśmy być przygotowani na nadejście fali zachorowań. A najlepiej dla wszystkich byłoby, gdybyśmy się szczepili przeciw grypie. Jej koszty zdrowotne mogą być bardzo duże.

Ilu Polaków korzysta ze szczepionek?

Zaskakująco mało - 2-3 proc. Jeszcze kilka lat temu było to 8-9 proc.

To odzew na apele ruchów antyszczepionkowych?

Ruchy antyszczepionkowe namawiają przede wszystkim do rezygnacji ze szczepienia dzieci. Na spadek liczby szczepień przeciw grypie wpłynęło pewnie kilka przyczyn. Zwątpili ci, których szczepionka nie uchroniła przed infekcjami grypopodobnymi, zobojętnieliśmy też wobec doniesień o zagrożeniu epidemią.

Bo epidemii nie było...

Odpukać. Nie spełniły się czarne scenariusze. Jednak zdarzały się groźne zachorowania. Powinno się szczepić przeciw grypie, by nie doszło do epidemii.

Koniecznie teraz?

Niekoniecznie, bo widoczny wzrost zachorowań w naszym regionie obserwujemy na przełomie lutego i marca. Jednak im prędzej się zaszczepimy, tym szybciej uzyskamy potrzebną odporność.

Czy katar jest przeciwwskazaniem do szczepienia?

W każdym przypadku decyzję o tym, czy możemy się zaszczepić, podejmuje lekarz.
[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki