Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Kołakowska winna znieważenia Agnieszki Pomaskiej. Sąd Okręgowy w Gdańsku nałożył na radną PiS grzywnę w wysokości 1 tysiąc zł

Katarzyna Gruszczyńska
Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok w sprawie Agnieszka Pomaska kontra Anna Kołakowska (na zdjęciu). Chodzi o wpis "ogolić to coś na łyso" [20.03.2018]
Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok w sprawie Agnieszka Pomaska kontra Anna Kołakowska (na zdjęciu). Chodzi o wpis "ogolić to coś na łyso" [20.03.2018] Przemyslaw Swiderski
Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok w sprawie, w której posłanka PO Agnieszka Pomaska pozwała radną Annę Kołakowską (PiS) za wpis na Facebooku o treści: "Trzeba to coś ogolić na łyso". Sąd nałożył na Annę Kołakowską grzywnę w wysokości 1 tys. zł. Musi też zwrócić Agnieszce Pomaskiej 300 zł za poniesione koszty procesu. - To był bezpardonowy atak. Zniewaga wobec Agnieszki Pomaskiej była bardzo mocna – mówiła sędzia Aleksandra Kaczmarek-Byzdra. Wyrok jest nieprawomocny. Anna Kołakowska już zapowiedziała, że odwoła się od niego.

- Mowa nienawiści nie może zastępować konstruktywnej krytyki – mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Aleksandra Kaczmarek-Byzdra. - Sąd nie miał wątpliwości, że celem działania Anny Kołakowskiej było obrażenie Agnieszki Pomaskiej, nie zaś walka w obronie suwerenności Polski. Kołakowska wykorzystała sposobność, by zaatakować Pomaską niemerytorycznie – dodała Kaczmarek-Byzdra.

Sędzia skupiła się też na zaimku „coś”, użytym w kontrowersyjnej wypowiedzi. Radna Kołakowska w swojej linii obrony zaznaczała bowiem, że słowo "coś" dotyczyło postawy. - Użycie zaimka "coś" na określenie człowieka narusza jego godność. Jako jeszcze mocniejszy i bardziej poniżający uznać należy kontekst historyczny użycia tego określenia (golenie na łyso - przyp. red.), którego w czasie okupacji lub po wojnie używano wobec kobiet uznanych za kolaborantki lub tych, które jako prostytutki obsługiwały Niemców - mówiła Aleksandra Kaczmarek-Byzdra.

Anna Kołakowska już zapowiedziała, że odwoła się od wyroku. - Innego rozstrzygnięcia być nie mogło. Pani sędzia ma radykalnie niechętny stosunek do mnie. Nie było wątpliwości, że zostanę skazana. Jestem winna tego, że kocham moją ojczyznę - mówiła po wyjściu z sali sądowej. - Proszę nie wymagać ode mnie, żebym nie miała negatywnego stosunku do pani Pomaskiej. Żaden sąd nie zabroni mi, żebym czuła pogardę do niej wtedy, kiedy ona występuje przeciwko mojej ojczyźnie - dodała.

Kołakowska: Proszę nie wymagać ode mnie, żebym nie miała negatywnego stosunku do pani Pomaskiej. Żaden sąd nie zabroni mi, żebym czuła pogardę do niej wtedy, kiedy ona występuje przeciwko mojej ojczyźnie.

Z kolei Agnieszka Pomaska nie planuje apelacji. - Bardzo się cieszę z tego wyroku. Jest satysfakcjonujący, ale w sądzie stało się dziś coś dużo ważniejszego. To sygnał dla wszystkich, którzy chcą w Polsce posługiwać się mową nienawiści, którzy uważają, że można przekraczać ustalone granice krytyki. Taka postawa jak pani Anny Kołakowskiej prowadzi do obniżenia poziomu debaty publicznej - podkreślała.

Pomaska: Ten wyrok to sygnał dla wszystkich, którzy chcą w Polsce posługiwać się mową nienawiści, którzy uważają, że można przekraczać ustalone granice krytyki.

Dodajmy, że podczas ostatniej rozprawy Anna Kołakowska wniosła o uniewinnienie, z zastrzeżeniem, że w przypadku wyroku skazującego wnioskuje, a wręcz prosi o areszt. - Domagam się tego w słusznej sprawie i obronie wolności – powiedziała w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".

Sędzia odniosła się do tego wniosku. - To koniunkturalne słowa mające przysporzyć popularności wśród jej zwolenników. W ten sposób chciała zdobyć poklask. Anna Kołakowska nie jest prześladowana, jej prawa w żaden sposób nie są łamane. Należałoby wyjść mentalnie z lat 70. i 80. - zaznaczyła sędzia.

Przypomnijmy, że radna PiS Anna Kołakowska zamieściła wpis w maju 2016 r. Twierdziła, że zainspirowało ją zachowanie Pomaskiej, która na mównicy sejmowej podarła projekt uchwały o suwerenności autorstwa PiS. Sprawę zgłoszono do prokuratury, która trzykrotnie ją umarzała. W związku z tym Pomaska złożyła subsydiarny akt oskarżenia stosowany w sytuacjach, gdy pokrzywdzony w procesie karnym dostrzega nieudolność działań prokuratora.


Zobacz też: Wyrok w sprawie Agnieszka Pomaska vs. Anna Kołakowska [17.07.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki