We środę sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku, Maria Kliszcz, wielokrotnie namawiała obie polityczki do ugody, co jednak nie przyniosło rezultatów. Ostatecznie sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy, komentując, że sprawa nie jest prosta i zaznaczając, by obie strony "przemyślały i przeanalizowały" swoją postawę. Sąd sugerował, by kobiety doszły do porozumienia i przyznały, że... obie przesadziły.
Czytaj też: Radna pisała by "ogolić na łyso" posłankę PO. Teraz chce ją jeszcze pozwać
Przypomnijmy, w maju zeszłego roku, radna Anna Kołakowska zamieściła na swoim Facebooku link do tekstu ws. sejmowej debaty o uchwale dotyczącej obrony suwerenności Polski. Był on zilustrowany zdjęciem posłanki Pomaskiej, która na mównicy podarła wtedy ten projekt, twierdząc, że przyjęcie uchwały byłoby kompromitacją całej Izby. „Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso” - napisała wtedy o Pomaskiej Kołakowska.
Po tym Pomaska zażądała sądownie przeprosin. Tymczasem Kołakowska odpowiedziała kontrpozwem, twierdząc, że... Pomaska naruszyła jej uczucia patriotyczne.
Więcej: Proces posłanki z radną Kołakowską za „ogolić na łyso” odroczony
Podczas wtorkowej rozprawy sąd wysłuchał zarówno posłankę Agnieszkę Pomaską, jak i radną Annę Kołakowską.
- Jeżeli pani poseł wycofa pozew, to ja również nie będę się upierała przy swoim pozwie - powiedziała już po wyjściu z sali rozprawa Anna Kołakowska. Czy wzajemne przeprosiny wchodzą w grę? - Nie wchodzą w grę, absolutnie - odpowiedziała dziennikarzom radna.
Dziennikarze zapytali także Agnieszkę Pomaską, czy gdyby radna Kołakowska przeprosiła ją za swój wpis na Facebooku, to czy posłanka byłaby w stanie przeprosić za podarcie projektu uchwały o suwerenności.
- Zauważyłam, że pani radna nie jest gotowa na żadne ustępstwa, uważa że nic złego nie zrobiła - mówiła Agnieszka Pomaska. - Jestem gotowa wyrazić ubolewanie, że pani radna tak zrozumiała moje słowa, czy tak zrozumiała mój gest. Bo mój gest był w obronie suwerenności Polski, w obronie silnej Polski w UE, mój gest był na rzecz tego by Polska w Europie się liczyła - mówiła Pomaska
Z wypowiedzi posłanki PO wynikało jednak, że nie może przeprosić za podarcie projektu uchwały, dlatego że - jej zdaniem - odbierałoby to jej "prawo do swobodnej wypowiedzi w sejmie". - I do zabierania głosu na sejmowej mównicy, to byłby jakiś precedens - zaznaczyła.
Podkreśliła, że "nie naruszyła tych granic, które naruszyła pani Anna Kołakowska". - Ja nie wzywam do nienawiści, nie wzywam do przemocy, o czym mówiłam też podczas rozprawy - powiedziała Pomaska.
Kolejny termin wyznaczono na 17 lipca.
Zobacz też: Anna Kołakowska, radna PiS, o wyroku skazującym za blokadę Marszu Równości
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?