- Jeszcze w poniedziałek myślałem, że w sprawie Artura nie da się nic zrobić. Ku mojemu zaskoczeniu jednak, cała ambasada była nam bardzo przychylna. Dano nam szansę - przyznał w rozmowie z Orange Sport Andrzej Wasilewski.
Promotor Artura Szpilki opisał również szczegółowo, na czym polegały problemy "Szpili" w ostatnim czasie.
- Problemy były dwa. Jeden dotyczył uzyskania wizy P1. Tę otrzymaliśmy w 25 godzin, co jest chyba rekordem świata. Drugi natomiast dotyczył uzyskania waivera, czyli w dużym uproszczeniu, zdjęcia blokady, która została nałożona. Tym się zajmuje urząd w USA, do którego nie ma nawet numeru telefonu. Chodzi o to, żeby nikt nie mógł wpływać na jego decyzje. Jest całkowicie odcięty od kontaktów z zewnątrz - wyjaśnił Wasilewski.
- Artur dostał wielki prezent od ambasady amerykańskiej w Polsce - dodał.
Teraz szansę tę Szpilka musi wykorzystać. Z Amerykaninem Bryantem Jenningsem zmierzy się 25 stycznia. Walka, z której transmisję przeprowadzi stacja HBO, odbędzie się w nowojorskiej hali Madison Square Garden.
X-news/Orange Sport
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?