Andrzej Gwiazda otrzyma zadośćuczynienie za internowanie. Legendarny opozycjonista chciał 2 mln, otrzyma 425 tys. zł

Andrzej Gwiazda domagał się 2 mln zł odszkodowania za 374 dni internowania w stanie wojennym. Gdański sąd okręgowy zasądził 14 lipca 2021 roku opozycjoniście z czasów PRL znacznie mniej, 400 tys. zł. We wcześniejszym orzeczeniu z lat 90. sąd przyznał już internowanemu działaczowi 25 tys. zł. Pełnomocnicy Gwiazdy wnieśli apelację od decyzji.

Wyrokiem z 22 grudnia 2021 roku, gdański sąd apelacyjny utrzymał w mocy zaskarżony lipcowy wyrok sądu okręgowego.

- W ocenie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku 425 tys. zł jest kwotą, która nie jest ani symboliczna, ani nie jest kwotą, co do której moglibyśmy powiedzieć, że jest nadmiernie wysoka - uzasadniał wyrok sędzia Włodzimierz Brazewicz.

Przewodniczący składowi sędziowskiemu zaznaczył, że zasługi Andrzeja Gwiazdy są bezsporne. - Bez względu jaką kwotę sąd by przyznał, pewnie nigdy nie byłaby ona odpowiednią rekompensatą za pozbawienie wolności - zaznaczył Brazewicz.

Po ogłoszeniu wyroku, mec. Anna Bufnal reprezentująca Gwiazdę przyznała, że trudno dyskutować o wysokości kwoty rekompensaty. W ocenie pełnomocników mogła być ona wyższa. Zaakcentowała też precedensowy aspekt sprawy.

- W dalszym ciągu jest bardzo wiele osób, które były internowane i nie uzyskały żadnej rehabilitacji finansowej, prawnej, ekonomicznej; nie uzyskały rekompensaty za krzywdy i czas internowania - zauważyła mec. Anna Bufnal. - Ta sprawa pokazuje że warto dążyć do tej rehabilitacji, występować o zadośćuczynienie i odszkodowanie.

- Co jeszcze jest ważne, są osoby które w latach 90. uzyskiwały kwoty na poziomie 20-25 tys. bo takie były ograniczenia ustawowe - kontynuowała mec. Bufnal . - Sprawa pana Andrzeja Gwiazdy pokazuje, że mimo tego iż uzyskał on taką kwotę na wcześniejszym etapie, można domagać się jej uzupełnienia. To jest ważna informacja dla osób, które nie zostały w godziwy sposób zrehabilitowane, ich zadośćuczynienie nie osiągnęło godziwego poziomu - mówiła po ogłoszeniu wyroku.

Andrzeja Gwiazdy nie było w sądzie podczas ogłoszenia wyroku. Mec. Bufnal w rozmowie z DB wyjaśniła, że ma on możliwość zaskarżenia wyroku w Europejskim Trybunale Praw Człowieka, nie wie jednak, czy z takiej możliwości skorzysta.