Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Gołota czy Przemysław Saleta? Tak typują celebryci

Łukasz Żaguń
Cezary Pazura spodziewa się wyrównanej walki
Cezary Pazura spodziewa się wyrównanej walki Grzegorz Mehring
Wielkimi krokami zbliża się gala Polsat Boxing Night w Ergo Arenie. Dojdzie do niej już w najbliższą sobotę. Początek o godz. 18.30. Dla kibiców, którzy nie będą w stanie tego dnia zasiąść na trybunach w Ergo Arenie, Cyfrowy Polsat i telewizja internetowa ipla przygotowały możliwość oglądania gali w usłudze pay-per-view (PPV). Koszt zakupu usługi wynosi 40 złotych.

Zanim na ringu pojawią się główni bohaterowie wieczoru, wcześniej dojdzie do dwóch walk amatorskich i sześciu innych pojedynków zawodowych. Nie da się jednak ukryć, że będą one tylko przedsmakiem emocji, które czekają kibiców późnym wieczorem. Głównym daniem będzie bowiem starcie Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą.

Gołota skończył w styczniu 45 lat. Na zawodowym ringu stoczył 51 walk. Wygrał 41 z nich, z czego 33 skończył przed czasem. Podobnym bilansem może pochwalić się jego rówieśnik Saleta, który jak dotychczas 50 razy pojawiał się na zawodowym ringu. Wygrał 43 walki, z czego 21 przez nokaut.

Walka ta budzi wielkie emocje nie tylko w gronie przeciętnych kibiców pięściarstwa, ale także w świecie celebrytów. Swoimi opiniami na temat starcia Gołota-Saleta dzielą się aktorzy, piosenkarze czy prezenterzy telewizyjni.

- Nie znoszę boksu! Nienawidzę, jak faceci się leją! Wyobrażam sobie jednak, że musi to być ekscytujące dla części kobiet, które kochają piękne, męski ciała. Uważam, że Przemek Saleta jest tak pięknie zbudowany i choćby z tego powodu będę oglądała to niesamowite wydarzenie sportowe. Poza tym cichutko na niego liczę, bo go bardzo dobrze znam i cenię. Jest moim dobrym kolegą i fantastycznym facetem - mówi Agata Młynarska, prezenterka Polsatu.

Łukasz Rusiewicz - bokser nie do powalenia

Z uśmiechem na twarzy pojedynek ten komentuje natomiast Skiba, lider zespołu Big Cyc. - Myślę, że dopełnieniem tego starcia powinna być walka narzeczonych. Na przykład: żona Gołoty kontra najnowsza narzeczona Przemka Salety. To byłaby już pełnia szczęścia.

Fachowo główne danie sobotniego wieczoru w Ergo Arenie komentuje z kolei inny prezenter Polsatu, Krzysztof Ibisz. - Widziałem ostatnio Przemka i myślę, że jest w świetnej formie. Poza tym to prawdziwy wojownik z charakterem. Z kolei Andrzej Gołota może mieć większe szanse, jeśli chodzi o masę, siłę ciosu i doświadczenie na ringu bokserskim.

Swojego faworyta ma również Marta Wiśniewska, popularnie zwana Mandaryną. - O Gołocie mówi się wszędzie na świecie. Oczywiście, zna się Wałęsę i Gołotę. Osobiście bardzo mu kibicuję. To jest pozytywny, miły człowiek i mam nadzieję, że wygra w tym pojedynku.

Nieco mniej zainteresowania walką wykazuje natomiast lider zespołu Afromental, Wojciech "Łozo" Łozowski. - Wolę oglądać walki zawodników, którzy są na topie. Sam trochę trenuję i bardzo lubię ten sport. Na pewno rzucę okiem na walkę, bo to są dwie legendy, może nawet jedna większa od drugiej. To będzie takie starcie dla szerszej publiczności.

Wyrównanego pojedynku życzyłby sobie natomiast znany aktor Cezary Pazura. - Gdybym przyjął chociaż jeden cios od tych bokserów, to musieliby mnie zawieźć do szpitala. Podziwiam odwagę i kunszt tych zawodników. Mam nadzieję, że walka będzie wyrównana.

Choć trudno spodziewać się wielkiego pojedynku od strony typowo sportowej, to jednak nie da się ukryć, że dawno walka na tym poziomie i w tej wadze nie budziła tak wielkiego poruszenia wśród kibiców. Nie sposób przewidzieć, jaki będzie scenariusz głównego dania gali. Jedno jest pewne - walka Gołota-Saleta pretenduje do miana wielkiego show.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki