Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Duda kontra Donald Tusk. Wiemy, kto wygra wybory prezydenckie [komentarz]

Mariusz Leśniewski
Mariusz Leśniewski
Mariusz Leśniewski
Donald Tusk jest niczym Mike Tyson. Andrzej Duda niczym Evander Holyfield. Przed nami wielka wyborcza gala. Promocja zawodników już trwa. To będzie walka!

Gong już się rozległ. Na ring wkracza zawodnik wagi superciężkiej. Doooooonald Tusk! Za nim wielkie zwycięstwa. Celne sierpowe. Nokauty. Niepokonany, bo wiedział, kiedy odejść. Odejść, żeby znów powrócić na ring. Wypoczęty. Zdecydowany. Mocarny i agresywny niczym Mike Tyson u szczytu kariery.

Przed nim stoi Aaaaan-drzej Duda. To nowo kreowany champion. Będzie bronił tytułu. Był pod wpływem swojego wszechwładnego promotora. Jednak zaczął trenować na własny rachunek. Ostatnio kibice bardziej ufają umiejętnościom Tuska, ale Duda bardzo nie odstaje. U bukmacherów to 42,8 proc. do 36,6 proc. Będzie wyrównana walka, o ile Andrzej Duda zachowa spokój niczym Evander Holyfield.

2020 rok - starcie się zaczęło. Pierwsza runda należy do Donalda „Dona” Tuska. Andrzej „Andrew” Duda cofa się pod jego celnymi ciosami. „Don” jest dobrze wytrenowany. Czuje, że ma wsparcie całej postępowej Europy. Wiadomo, przywróci rządy prawa. Zrobi tak, by było jak dawniej. Druga runda bardziej wyrównana: „Andrew” wchodzi często głową, jedną taką akcją rozciął nawet łuk brwiowy „Dona”. Kibice, którzy dopingują Dudę, krzyczą coś o Amber Gold, ośmiorniczkach, winie i cygarkach oraz boksie teoretycznym.

Początek trzeciej rundy to szaleńczy atak „Dona”. Jednak „Andrew” przetrwał nawałnicę medialnych ciosów i sam odpowiedział ładną akcją w smoleńskim stylu. Ci, dla których Smoleńsk jest ponad wszystko, wspierają go ze wszystkich sił. „Andrew” atakuje trochę nisko opuszczoną głową... Rozwścieczony „Don” pokazuje wilcze zęby i wgryza się w ucho przeciwnika... Ale to już koniec. Andrzeja Dudę niesie do wygranej wsparcie kibiców, którzy znów musieli się połączyć. Tuska uspokajają ludzie z jego narożnika: spokojnie, w telewizji są ciekawe programy, a wnuki czekają na wspólną grę w piłkę.

Już czuć zapach tej walki. Zaczęła się promocja Donalda Tuska. Ludzie z przeciwnego obozu zajmują się jednak głównie sami sobą. Dlatego wygrać w trzeciej rundzie może jednak „Don”, a „Andrew” padnie na deski.

Zobacz też: Info z Polski - przegląd najważniejszych wydarzeń minionych dni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki