Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ambasador Meksyku Juan Sandoval Mendiolea: "Nasze kraje łączy przyjaźń". Wystawa o wspólnej drodze Polski i Meksyku została otwarta!

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Agnieszka Stawrosiejko | Muzeum II Wojny Światowej
- Meksyk i Polskę łączy przyjaźń, a stosunki między naszymi państwami oparte są na głębokich korzeniach historycznych - mówił ambasador Meksyku w Polsce, Juan Sandoval Mendiolea w trakcie otwarcia wernisażu wystawy fotograficznej w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, zatytułowanej „Meksyk i Polska: wspólna droga. Wizyta generała Władysława Sikorskiego w Meksyku w 1942 r.”. Ambasador podkreślił istotę stosunków polsko-meksykańskich, a także przypomniał symbolikę, jaką odznaczała się wizyta generała Władysława Sikorskiego w Meksyku na przełomie lat 1942-1943.

- Mimo że Meksyk jest obecny w świadomości Polaków poprzez swoją kulturę, kuchnię, piękno krajobrazu, to większość z nas ma niewielką wiedzę na temat wojennych związków Polaków z Meksykiem - mówił w trakcie otwarcia wernisażu prof. Grzegorz Berendt, p.o. dyrektora Muzeum II Wojny Światowej.

Przypomnijmy, że w grudniu 1942 roku generał Władysław Sikorski, ówczesny szef rządu RP na uchodźstwie w Londynie i naczelny dowódca Polskich Sił Zbrojnych, udał się do Meksyku na zaproszenie meksykańskiego rządu. Wizyta ta odegrała kluczowe znaczenie w budowaniu wzajemnych stosunków między oboma krajami.

- Meksyk był państwem, które nie uznało rozbioru Polski dokonanego przez Trzecią Rzeszę i Związek Sowiecki w 1939 roku - mówił prof. Grzegorz Berendt. - Meksyk był tym państwem, który uznał rząd Polski na uchodźstwie na przełomie września i października 1939 roku. Po kilku miesiącach Meksyk zaakceptował także podniesienie rangi polskiej placówki dyplomatycznej do rangi poselstwa na swoim terytorium. Zachowując przez pewien czas neutralność wobec konfliktu, Meksyk uznawał kontynuację działań polskich instytucji państwowych.

Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej przypomniał również o udziale Meksyku w wojne.

- Należy pamiętać, że rząd Meksyku zgodził się na to, aby jego obywatele żyjący na terenie USA zgłaszali się tamtejszej armii - dodał prof. Grzegorz Berendt. - Według ustaleń historyków szacuje się, że przeciwko Państwom Osi walczyło nawet 15 tysięcy obywateli Meksyku. Warto wspomnieć również o odrębnej eskadrze meksykańskiego lotnictwa, która brała udział w walkach na Filipinach, realizując ponad 700 misji bojowych.

Znaczenie wizyty generała Władysława Sikorskiego w Meksyku stworzyło również szansę dla uchodźców wojennych, którzy cudem zostali ocaleni z nieludzkiej ziemi.

- Pomoc Meksyku dla obywateli Polski była nieoceniona - dodał prof. Grzegorz Berendt. - Polacy, którzy przez Pakistan i Indie przybyli do brzegów wolnego świata, początkowo trafili do obozu dla osób internowanych, w którym spędzili 4 dni. Byli cały czas pilnowali przez straż. Dopiero po przekroczeniu granicy z Meksykiem weszli w inną rzeczywistość. W Santa Rossa obok miasta Leon w stolicy jednej z prowincji czekało już na polskich obywateli przygotowane miejsce. Dzieci zostały otoczone wyjątkową opieką, stopniowo nawiązując kontakty z miejscową ludnością.

Profesor Grzegorz Berendt w zachowaniu Meksykan zauważył również analogię do tego, jak teraz w obliczu wojny na Ukrainie zachowują się Polacy.

- II wojna światowa długim cieniem kładzie się na historii Europy i świata, a konsekwencje tej wojny odczuwamy do dziś - mówił prof. Grzegorz Berendt. - Jest jednak jeszcze jeden element, który łączy tamte wydarzenia z dzisiejszymi. W 1943 roku ok. 1500 polskich uchodźców znalazło dom i schronienie na gościnnej ziemi meksykańskiej. Dzisiaj, kilkadziesiąt lat po wojnie, my, których rodacy, a w części też i krewni byli wygnańcami, uchodźcami i doświadczyli dobra, jesteśmy to dobro zobowiązani dawać tym, którzy dziś są uchodźcami i potrzebują wsparcia. Jestem przekonany, że jako Polacy z tego naszego obowiązku, powinności wywiązujemy się bardzo dobrze.

Ambasador Meksyku w Polsce, Juan Sandoval Mendiolea podkreślał, że fakt, że wystawa odbywa się w Muzeum II Wojny Światowej, również jest symboliczny.

- Znajdujemy się w miejscu tak symbolicznym, które upamiętnia największą zbrodnię świata - mówił ambasador Juan Sandoval Mendiolea. - Meksyk i Polska są krajami dużo bardziej bliskimi, niż się nam to wydaje. Stosunki polsko-meksykańskie opierają się na głębokich korzeniach historycznych. Obecnie prowadzimy wspólnie wymianę handlową, inwestycyjną, naukową i kulturalną, ale przede wszystkim należy pamiętać o przyjaźni, jaka połączyła nasze narody.

Ambasador dodał także, że wystawa pokazuje kluczowy element relacji polsko-meksykańskiej, a więc wspomnianą przyjaźń. Zdaniem ambasadora wizyta generała Władysława Sikorskiego w grudniu 1942 roku miała kluczowe znaczenie nie tylko dla obopólnych relacji państw, ale również dla tego, jak później polscy obywatele byli traktowani po przybyciu do Meksyku.

- Generał Władysław Sikorski w Meksyku traktowany jest jako wielki przywódca w walce o niepodległość swojego kraju - dodał ambasador Juan Sandoval Mendiolea. - Historia Polaków, którzy trafili do Meksyku, Dzieci Santa Rossa, ta historia jest pasjonująca i wzruszająca jednocześnie. Przyjmując polskie dzieci do naszych domów, chcieliśmy sprawić, aby czuły się, jak gdyby przybywały do swojego domu. To było możliwe m.in. dzięki wizycie generała Władysława Sikorskiego, który w Meksyku został podjęty z największymi honorami. Relacje Polski i Meksyku cechuje serdeczność, przyjaźń i więź. Czujemy się bardzo dumni móc wspominać o tej historii oraz pamiętając tych, którzy przyczynili się do utworzenia stosunków między Polską a Meksykiem.

W trakcie otwarcia wystawy pomorska kurator oświaty Małgorzata Bielang odczytała list ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, w którym także zauważono, że wizyta generała Sikorskiego w 1943 roku była wydarzeniem szczególnie istotnym w budowaniu relacji pomiędzy obydwoma krajami.

Ponadto Przemysław Czarnek podkreślił w liście, że w latach 1943-1947 Meksyk stał się prawdziwym azylem dla polskich uchodźców. "To właśnie tu niemal półtora tysiąca obywateli Rzeczypospolitej znalazło szansę na rozpoczęcie nowego życia” - pisał minister.

Prócz wystawy zdjęć, na wystawie można zapoznać się także z wykonaną w Meksyku torebką związaną z historią polskich uchodźców, którzy w czasie II wojny światowej odnaleźli schronienie w Meksyku. Monika Sołoduszkiewicz, zastępca kierownika Działu Zbiorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku przypomniała historię Weroniki Myłymuch, która w 1943 roku trafiła do Meksyku. Torebka, która należała do polskiej uchodźczyni, w Santa Rosa pomagała polskim zakonnicom prowadzącym dom dziecka.

W trakcie otwarcia wernisażu w gmachu Muzeum II Wojny Światowej obecni byli także wicewojewoda pomorski Aleksander Jankowski, konsul Chile w Gdańsku Marek Listowski, konsul honorowy Królestwa Belgii w Gdyni Janusz Jarosińśki, konsul honorowy Peru w Gdańsku Roman Walasiński, konsul honorowy Meksyku w Gdańsku Andrzej Suchecki, konsul honorowy Turcji w Gdańsku Serdar Dvran oraz Joanna i Andrzej Gwiazdowie, a także przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej, biura wojewoda oraz dyrektorzy gdańskich muzeów.

Ambasador Meksyku Juan Sandoval Mendiolea: "Nasze kraje łącz...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki