Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Amadeusz” Petera Shaffera w Teatrze Miejskim w Gdyni

Grażyna Antoniewicz
„Amadeusz” Petera Shaffera w Teatrze Miejskim w Gdyni
„Amadeusz” Petera Shaffera w Teatrze Miejskim w Gdyni Romas Jocher
„Amadeusz” to pasjonujący aktorski pojedynek - Piotr Michalski, czyli Antonio Salieri, kontra Maciej Wizner jako Amadeusz Mozart.

„Amadeusz” Petera Shaffera - pełna muzyki, barw i emocji opowieść o genialnym Mozarcie, który talentem wyprzedził swoją epokę, ale też o człowieku, który go otruł (jak głosi legenda), czyli włoskim kompozytorze Antonio Salierim. Najnowsza premiera w Teatrze Miejskim w Gdyni - to wyjątkowa propozycja.

Spektakl rozpoczyna się, gdy schorowany Salieri, będący u kresu życia, obwinia się za śmierć Wolfganga Amadeusza Mozarta i postanawia wyznać swoje grzechy oraz opowiedzieć całą historię.

Nie widzimy twarzy starego kompozytora, skryta jest za siwą peruką, włosy opadają mu na twarz, słyszymy jedynie głos, widzimy dłonie, wyraziste, pełne ekspresji...

Na scenie śledzimy pasjonujący aktorski pojedynek i choć nasza sympatia jest po stronie genialnego, skrzywdzonego i oszukanego przez ludzi Mozarta, nie możemy oderwać oczu od Piotra Michalskiego. Jego podstępny, zawistny Salieri, pozornie nudny, pozbawiony talentu kompozytor rzemieślnik budzi naszą odrazę i niechęć, ale też... litość. Współczujemy Salieriemu, bo czy można lubić kogoś, kto jak Mozart w wieku 8 lat napisał pierwszą symfonię, mając 11 lat skomponował operę?! Stworzył 19 oper i 49 symfonii!

Mozart i Salieri spotykali się w Wiedniu za czasów rozkwitu opery. Wiedeń! Rok 1781. Salieri piastuje wysokie stanowisko na cesarskim dworze Habsburgów, gdy zjawia się genialny Mozart. Macieja Wiznera widzieliśmy na deskach Teatru Miejskiego w wielu udanych rolach. Jednak dopiero teraz pokazał skalę swoich możliwości aktorskich, swój talent. Jako Mozart jest zabawny, niekiedy trywialny, czasem rozkapryszony, ale i wzruszający jak duży dzieciak. Zagubiony w świecie dworskich intryg impulsywny Amadeusz mówi bez ogródek, co myśli, ale jednocześnie to artysta przekonany o swoim geniuszu, doskonałości swojej muzyki.

Dynamiczna akcja zmienia się jak w kalejdoskopie. Wędrujemy po cesarskim Wiedniu, oglądając dworskie intrygi, śledząc zabiegi Salieriego próbującego pozbyć się genialnego rywala i słuchając muzyki Mozarta. I choć w przedstawieniu pierwsze skrzypce grają Piotr Michalski razem z Maciejem Wiznerem, to zapamiętamy absolutnie wszystkich aktorów. W Konstancję Weber (żonę Mozarta) z talentem wcieliła się Agnieszka Bała (gościnnie). Oglądamy ją jako radosną, lekkomyślną dziewczynę, potem zakochaną kobietę, która dla męża gotowa jest na każde poświęcenie. Znakomita jest zwłaszcza w scenie, gdy zdesperowana odwiedza Salieriego. Mam nadzieję, że teatr zaprosi ją do dalszej współpracy.
Bawi Dariusz Szymaniak jako baron van Svieten, kapitalni są Rafał Kowal jako hrabia Rosenberg i Mariusz Żarnecki jako Józef II.

Dzięki scenografii Karoliny Mazur nowo wyremontowana scena Teatru Miejskiego w Gdyni nagle zogromniała, mamy bliższe i dalsze plany. Grają kulisy, widać boczne i tylną ścianę sceny. Otwierają się drzwi i przeszklone okna, zmieniając radykalnie przestrzeń.

Scenograf pięknie ubrała aktorów, zwłaszcza panie, podkreślając charakter każdej postaci i ciesząc oczy widzów.
Kapitalne są też peruki, podobno ręcznie tkane. Pieczołowicie przez trzy miesiące wyplatała je pani Jadwiga Pietkiewicz.
„Amadeusz” to spektakl dopracowany w każdym szczególe. Wielkie brawa należą się też Katarzynie Kostrzewie za dowcipną choreografię. Sztuka Petera Shaffera przywołuje burzliwe życie i niezwykłą twórczość Mozarta oglądane z perspektywy nadwornego kompozytora cesarza Józefa. Grana bywa często, ale młody reżyser Jacek Bała odczytał ją w sposób wyjątkowo interesujący. W przyszłym sezonie zobaczymy w Gdyni jego kolejną realizację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki