Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aluron Virtu Warta Zawiercie lepsza od Trefla Gdańsk. Drużyna Anastasiego nie wykorzystała szansy

Adam Wielgosiński
Trefl przegrał z Wartą 2:3.
Trefl przegrał z Wartą 2:3. Piotr Hukało
Siatkarze Trefla Gdańsk przegrali na wyjeździe z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie 2:3. W środę sprawdziło się stare siatkarskie porzekadło - kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3.

Choć sympatykom sportu nazwa Warta Zawiercie może nie mówić wiele, to ekipa ta ma patent na ogrywanie najlepszych. We własnej hali wygrali w tym sezonie z PGE Skrą Bełchatów, Asseco Resovią czy naszpikowaną wówczas gwiazdami Stocznią Szczecin. To pokazywało, że przed podopiecznymi Andrei Anastasiego stało trudne zadanie.

Od pierwszych minut starcie było bardzo wyrównane. W inauguracyjnym secie brylowało dwóch graczy, Grzegorz Bociek w Warcie i Piotr Nowakowski w Treflu. Rozstrzygnięcie seta dokonało się w końcówce pierwszej partii. Tam grę nerwów lepiej wytrzymali gospodarze, którzy wygrali seta po asie serwisowym Boćka.

W drugim secie w garść wzięli się siatkarze Trefla. W pewnym momencie gdańszczanie wygrywali już 17:14, lecz po raz kolejny ostatnie minuty partii lepiej rozegrała Warta. Potrafiła ona odrobić straty i wyjść na prowadzenie 22:19. Następne trzy punkty również zdobyli zawiercianie i prowadzili już 2:0.

Wydawać się mogło, że drużyna Marka Lebedewa pewnie zmierza po wygraną. W trzecim secie prowadzili już 24:22, jednak nie wykorzystali oni swoich piłek meczowych. Trefl mocno skontrował i po grze na przewagi wygrał 29:27.

W czwartym secie "Serca" poszły za ciosem. Tym razem jednak nie trzeba było szarpać się z rywalem na przewagi i ekipa Anastasiego wygrała partię pewnie, do 20.

Porzekadło siatkarskie mówi, że jeśli przy stanie 2:0 nie wygrywasz 3:0, to przegrywasz 2:3. Niestety, tym razem się ono nie sprawdziło. Początek seta był wyrównany, ekipy grały punkt za punkt, ale Wisła pokazało to, co w poprzednich wygranych przez siebie partiach. Gospodarze zdominowali Trefla w końcówce tie-breaka i dwa punkty zostały w Zawierciu.

Aluron Virtu Warta Zawiercie - Trefl Gdańsk 3:2 (25:23, 25:19, 27:29, 20:25, 15:10)

Aluron Virtu Warta: Bociek 15, Rejno 10, Semeniuk 25, Masny, Waliński 18, Gawryszewski 3, Koga (libero) oraz Dosanjh 2, Malinowski 6, Swodczyk 2, Ferreira 1, Kania, Żuk.

Trefl: Janusz 2, Muzaj 29, Nowakowski 13, Niemiec 9, Jakubiszak 1, Schott 10, Olenderek (libero) oraz Majcherski (libero), Grzyb, Hebda 10.

Chwila grozy przerodziła się we wspaniałe przeżycie. Mieszkanka Nowej Zelandii pływała z orkami

STORYFUL / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki