Alkohol doprowadza do ludzkich dramatów [ROZMOWA]

Pani dyrektor, jak wygląda obecnie sytuacja z bezdomnymi na terenie miasta?
Obecnie w naszym rejestrze jest ponad 30 bezdomnych. Taka liczba utrzymuje się od kilku lat. Oczywiście trzeba pamiętać, że w przypadku tego zjawiska mamy też do czynienia z rotacją. Mamy podpisaną umowę z czterema schroniskami. To, czy bezdomni skorzystają z takiej oferty pomocy, zależy tylko od nich. Chciałabym podkreślić, że my jako MOPS, taką ofertę kierujemy do wszystkich zainteresowanych i na pewno każda osoba, która się do nas zwróci taką pomoc otrzyma. Oczywiście trzeba się dostosować do pewnych reguł. Dodam też, że niektórzy bezdomni przebywają w schroniskach nie tylko w okresie zimy, ale przez cały rok i uważam, że to zjawisko jest pozytywne.

Co jest przyczyną bezdomności na terenie miasta?

Nie chciałabym nikogo stygmatyzować, jednak w większości przypadków, przyczyną bezdomności jest choroba alkoholowa. Z tej choroby można wyjść, ale trzeba tego chcieć. Całe otoczenie takiej osoby może jej pomagać, ale jeśli sam zainteresowany nie będzie tego chciał, to wszystko będzie pomocą na krótki okres. Jako MOPS możemy też w takich sytuacjach pomagać, skierować na leczenie, pomóc w wykupie leków, ale jeszcze raz podkreślam, takiej pomocy trzeba chcieć.

Czy w pani karierze zawodowej był przypadek, że jakaś osoba wyszła z bezdomności?

Takich przypadków na przestrzeni lat było kilka. To były osoby, które poddały się określonym regułom i normom społecznym i problem bezdomności pokonały. Niestety, w ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do takich przypadków, że osobami bezdomnymi stają się ludzie bardzo młodzi. W dużej mierze jest to efekt tego, że nie chcą się dostosować do wspomnianych norm społecznych.