Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alimenty? Nie, dziękuję...

Szymon Szadurski
Na dziecko można otrzymać 500 zł zaliczki alimentacyjnej
Na dziecko można otrzymać 500 zł zaliczki alimentacyjnej Robert Kwiatek/archiwum
To nietypowa i zaskakująca sytuacja - przyznają urzędnicy i pracownicy trójmiejskich placówek MOPS. W najbliższych tygodniach przyjdzie im zmierzyć się z problemem rodziców, którzy uchylają się od... pobierania alimentów na wychowanie dzieci. Od 1 października weszła w życie znowelizowana ustawa dotycząca wypłat świadczeń z funduszu alimentacyjnego, w myśl której wnioski o przyznanie takiej formy pomocy składa się już nie u komornika, lecz w urzędach miast, gmin lub w MOPS.

Choć stosowne dokumenty można było składać już od sierpnia, zainteresowanie jest wyjątkowo niskie. Ponad połowa rodziców, którzy wcześniej otrzymywali zaliczkę alimentacyjną według jeszcze starych przepisów, nie pofatygowała się do urzędu, aby złożyć wnioski o przedłużenie wypłacania świadczeń. To tym bardziej zaskakujące, że ustawodawca zwiększył z nieco ponad 300 do 500 zł kwotę możliwą do uzyskania na jedno dziecko, a także kryterium dochodowe.

Aby otrzymać pomoc finansową, dochód na jednego członka rodziny osiągnąć może obecnie nawet 725 zł. Mimo to rodzice z Trójmiasta masowo nie skorzystali z przywileju ubiegania się o świadczenie alimentacyjne. Jeśli nie zrobią tego dziś, a zdecydują się na to w późniejszym terminie, świadczenie za październik im przepadnie.

Urzędnicy i pracownicy MOPS mówią, iż wiele osób najprawdopodobniej po prostu nie zorientowało się, że w wyniku zmiany przepisów muszą sporządzić nowe wnioski na potrzeby funduszu alimentacyjnego. Zorientują się jednak wówczas, gdy nie otrzymają należnych im pieniędzy za ten miesiąc.

- Nie wierzę w to, że gros rodziców, nawet w tak bogatej aglomeracji jak Trójmiasto, dobrowolnie zrezygnowało z pobierania alimentów - mówi Zuzanna Szreder z Gdyni, matka, wychowująca dwie córki.
- Oni po prostu nie zorientowali się w sytuacji, bo nie śledzą na bieżąco zmian w przepisach. Być może błędem było, że w sprawie tej nie zaplanowano jakiejś szerszej kampanii informacyjnej. Przecież dla większości rodziców wychowujących samotnie dzieci, a mających dochód poniżej 725 złotych na jedną osobę w rodzinie, liczy się praktycznie każdy grosz. Gdy samotna matka wychowuje jedno dziecko, zarabiając 1,4 tysiąca złotych miesięcznie, ma poważne problemy, aby utrzymać rodzinę. Osoby takie z własnej woli na pewno ze świadczeń alimentacyjnych by nie zrezygnowały.

Świadczenie alimentacyjne przysługuje w przypadku, gdy drugi rodzic dziecka, mimo że sąd nakazał mu łożenie na utrzymanie potomka, uchyla się od tego obowiązku. Nowością jest fakt, iż znowelizowany system alimentacyjny przewiduje możliwość otrzymywania świadczenia nie tylko przez samotnych rodziców, ale również przez pełne rodziny, nawet gdy dorosłe osoby pozostają ze sobą w konkubinacie.

Wypłata pieniędzy odbywa się do 10 dnia każdego miesiąca, dlatego tak ważne jest, aby wniosek o wypłatę pieniędzy złożyć najpóźniej do trzeciego, czwartego dnia. Dokumenty składa się tylko raz i świadczenie przysługuje za cały okres zasiłkowy 2008/2009, do momentu kiedy rodzic dziecka uchylający się dotychczas od płacenia alimentów zdecyduje się je uiścić.

Dostarczyć wniosek do urzędu miasta lub MOPS może nie tylko sama zainteresowana osoba, ale także upoważniony przez nią pełnomocnik. Jeśli osoba ubiegająca się o pobranie świadczenia wychowuje więcej niż jedno dziecko, a alimenty nie są płacone na żadne z nich, łączna przyznana kwota i tak nie może przekroczyć 500 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki