Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandra Melzacka z YKP Gdynia: Po igrzyskach w Tokio wyciągnęłam wnioski. Skupiam się na tym, co jest do zrobienia

Maciej Mikołajczyk
Aleksandra Melzacka to ambitna żeglarka YKP Gdynia
Aleksandra Melzacka to ambitna żeglarka YKP Gdynia archiwum prywatne
Aleksandra Melzacka ma za sobą debiut na igrzyskach olimpijskich. Młoda gdynianka wspólnie z Kingą Łobodą zakończyła w zeszłym roku rywalizację w Tokio na piętnastym miejscu. 24-latka intensywnie myśli już o udziale w najważniejszej sportowej imprezie w Paryżu.

– Jestem obecnie skoncentrowana na przygotowaniach do regat kwalifikacyjnych do następnych igrzysk. Ten cykl z racji przesunięcia zawodów z Tokio o rok jest krótki i dosyć intensywny. Start w Japonii był dla mnie bardzo cennym doświadczeniem. Jak każdy sportowiec dałam z siebie sto procent. Po swoim występie czułam niedosyt, jednak wyciągnęłam już wnioski. Teraz trzeba skupić się na tym, co jest do zrobienia i podtrzymywaniu tego, co już jest na wysokim poziomie - wyjaśnia rodowita gdynianka.

Czy Aleksandra Melzacka od początku była skazana na żeglarstwo? - Nie próbowałam innych dyscyplin, ale zawsze byłam raczej żywym dzieckiem i lubiłam wszelkie formy aktywności. Chętnie chodziłam na lekcje wychowania fizycznego, a po szkole grałam w koszykówkę. Gdy miałam 7-8 lat, uczęszczałam również na zajęcia z tańca. Z kolei, gdy ukończyłam 9 lat, mój tata, który sam żeglował i trenował windsurfing w sopockim klubie, zapisał mnie do szkółki YKP Gdynia i zostałam tam do dzisiaj - wspomina olimpijka z Tokio.

Melzacka jest studentką trzeciego roku psychologii na Uniwersytecie Gdańskim. Dlaczego wybrała akurat taki kierunek na uczelni? – Łączy się on i uzupełnia ze sportem. W tym roku wybrałam jako specjalizację psychologię sportu i dowiaduje się wielu ciekawych rzeczy. Dodatkowo mogę wnieść do zajęć i projektów moje doświadczenie, co jest bardzo cenne. Wykładów nie ma aż tak dużo, więc da się to pogodzić z żeglarstwem. Posiadam również indywidualny tok studiów, który daje mi więcej możliwości, pozwala na zmiany grup i dogadywanie się z prowadzącymi co do zaliczeń - dodaje.

Nasza ambitna żeglarka ma w swoim sportowym CV drugie miejsce z finału Pucharu Świata w Marsylii oraz trzecią lokatę wywalczoną na mistrzostwach Oceanii. Które z tych osiągnieć jest dla niej ważniejsze? - Pamiętam obie imprezy bardzo dobrze. Zarówno zawody w Marsylii jak i Geelong odbywały się przy bardzo silnym wietrze. Mimo iż we Francji rozgrywano finał Pucharu Świata, to bardziej cieszył mnie medal z Australii. Była tam bardzo mocna obsada i rywalizowałyśmy z najlepszymi dziewczynami na świecie. Cieszyła konsekwencja i równe miejsca. Miałyśmy też dobrą prędkość, która ułatwiała żeglowanie i odpowiednią technikę - mówi zawodniczka YKP Gdynia.

Gdynianka w wolnej chwili stawia na aktywny odpoczynek od żeglarstwa. - Bardzo doceniam czas spędzany z rodziną i przyjaciółmi, więc każdą wolną chwilę mam zazwyczaj wypełnioną spotkaniami z najbliższymi. Oprócz tego interesuję się trochę muzyką. Mam gitarę i mikrofon i czasami coś nagrywam, zaś w lato lubię być na wodzie, tylko w innej formie. Razem z tatą jedziemy na Rewę i pływamy na windsurfingu. Jest gaz, uśmiech i dobra zabawa! A jak znajdę trochę więcej czasu za granicą, to próbuję swoich sił w surfingu - zdradza Aleksandra Melzacka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki