Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandra Dulkiewicz o organizacji wyborów w trakcie epidemii: Wydaje się jakby proces wyborczy nie widział obecnej sytuacji w Polsce

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Przemyslaw Swiderski
- Na dzisiaj mamy mniej niż połowę składów obwodowych komisji wyborczych. Wielu z tych komisji nie można powołać, nie tylko przez brak siedzib, ale też przez braki kadrowe. Wydaje się, jakby proces wyborczy nie widział obecnej sytuacji w Polsce i w Gdańsku.

Do tematu organizacji wyborów prezydenckich odniosła się w środę prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podczas zdalnej konferencji prasowej.

- 10 kwietnia upłynęło kilka terminów w kalendarzu wyborczym. To termin zgłaszania do pracy członków obwodowych komisji wyborczych, ale też termin obwieszczenia prezydenta Gdańska liczby obwodowych komisji wyborczych i ich siedzib. W ubiegłym tygodniu wystąpiłam do komisarza wyborczego z informacją, że mniej więcej 70 proc. siedzib z dwustu planowanych nie ma możliwości organizacji, ze względu na to, że szkoły są zamknięte. Wczoraj przyszła odpowiedź od pana komisarza informująca, że nic nadzwyczajnego się nie dzieje i że trzeba te siedziby przygotować. Dziś zostanie wywieszone obwieszczenie prezydenta Gdańska dot. obwodowych komisji, w których zostanie wyraźnie zaznaczone, które z siedzib są jedynie adresami, a wybory w nich się nie odbędą - poinformowała prezydent Gdańska.

Do piątku zgłosiło się ok 800 osób. Termin został przedłużony do czwartku 16 kwietnia. Do tej pory zgłosiło się 934 chętnych, najwięcej z komitetów popierających Andrzeja Dudę, Roberta Biedronia i Krzysztofa Bosaka. Minimum konieczne do przeprowadzenia wyborów to 1000 osób, co nie jest równoznaczne ze skompletowaniem pełnych składów obwodowych komisji wyborczych.

Na dzisiaj mamy mniej niż połowę składów obwodowych komisji wyborczych. Wielu z tych komisji nie ma możliwości ich powołania, nie tylko przez brak siedzib, ale też przez braki kadrowe. W niektórych komisjach, np. na Przymorzu, jest tylko jeden członek obwodowej komisji wyborczej. Nikt nas samorządowców nie zwolnił z przestrzegania kalendarza wyborczego. Komisarz wyborczy też jest zobowiązany te wybory przygotować. Wydaje się jakby proces wyborczy nie widział obecnej sytuacji w Polsce i w Gdańsku

- podsumowała prezydent Aleksandra Dulkiewicz.

Również w Sopocie i w Gdyni są spore braki w składach obwodowych komisji wyborczych. W Sopocie zgłosiło się 71 osób (z czego 54 osoby zostały zgłoszone przez komitety wyborcze kandydatów na prezydenta RP, a 17 zgłosiło się indywidualnie). Minimum wymagane do przeprowadzenia wyborów w mieście to 105 osób.

W Gdyni w kilku obwodowych komisjach wyborczych brakuje nawet po 11 członków. Jak na razie zgłosiło się 539 osób, a konieczne minimum to 590 osób. 934. osób brakuje do skompletowania pełnych składów obwodowych komisji wyborczych.

W poniedziałek 6 kwietnia Sejm przyjął ustawę o ogólnokrajowym głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich, które byłoby w tym roku jedyną metodą głosowania. Ustawa musi jednak przejść przez Senat i zostać podpisana przez prezydenta. Do tego czasu obowiązuje dotychczasowe prawo wyborcze, a samorządy muszą przygotowywać się do wyborów zgodnie z nim.

Od tygodni pomorscy samorządowcy - m.in. prezydenci i burmistrzowie Sztumu, Malborka, Sopotu, Gdańska, Gdyni, Pucka, Wejherowa, Chojnic czy Starogardu Gdańskiego - zwracają uwagę na niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia związane z organizacją głosowania w tegorocznych wyborach prezydenckich.

W czwartek 9 kwietnia Zarząd Województwa Pomorskiego wysłał do Państwowej Komisji Wyborczej skargi na postanowienia komisarza wyborczego. Powodem jest postanowienie komisarza wyborczego o utworzeniu obwodów głosowania na terenie województwa, w tym również obwodów odrębnych w szpitalach. Zdaniem władz Samorządu Województwa Pomorskiego organizacja punktów wyborczych łamie dotychczas ustanowione zasady bezpieczeństwa związane z pandemią i może sprowadzić ryzyko zagrożenia zdrowia dla pacjentów i personelu medycznego.

Postanowienia komisarza wyborczego dotyczą praktycznie wszystkich szpitali na Pomorzu, w tym również szpitali zarządzanych przez Urząd Marszałkowski. To placówki w Gdańsku, Gdyni, Słupsku, Wejherowie, Kościerzynie, Prabutach, Dzierżążnie i Starogardzie Gdańskim. W każdym z tych miejsc, zgodnie z wytycznymi komisarza, miałby powstać punkt do głosowania.

sekielski ONLINE odc.3 - Aleksandra Dulkiewicz/prezydent Gdańska w programie Tomasza Sekielskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki