Sam nie wiem. Jest ciężko. Po ostatnim meczu była cisza w szatni. Każdy rozmyśla. Nie wiem, co mam powiedzieć. Jak wszyscy zastanawiam się - co, jak i dlaczego? Naprawdę bardzo chcemy, ale nie wychodzi - mówi w rozmowie z serwisem sport.trojmiasto.pl Aleksander Jagiełło.
Arka traci w ostatnim czasie bardzo dużo bramek. Wynikają one głównie z nieuwagi we własnym polu karnym.
- Bramki tracimy generalnie po stałych fragmentach gry. Powstaje zamieszanie, jakieś odbitki i wpadają dość przypadkowe gole. Musimy nauczyć się wychodzić z takim sytuacji. Trzeba wybijać piłkę, obojętnie czym, nawet kolanem, by tych głupich bramek nie było, bo one bolą najbardziej – tłumaczy Jagiełło.
Najbardziej zaniepokojeni występami piłkarzy Arki są sami kibice, którzy w trakcie meczów coraz częściej dają upust swojej frustracji.
- Kibic ma do tego prawo. Płaci za bilety i wymaga. Trzeba to przyjąć na klatę i wziąć się do roboty - dodał Jagiełło.
Źródło:www.sport.trojmiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?