Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akwarium ma skrzypłocze ratujące życie

Beata Jajkowska
Selena zawsze patrzy w dół
Selena zawsze patrzy w dół Archiwum
Z honorowymi krwiodawcami mają wiele wspólnego. Też oddają krew. Tyle że... błękitną. A pobierana jest ona z największą ostrożnością, by niewielki dawca mógł żyć spokojnie dalej i pomagać nauce.

Skrzypłocze, jedne z najbardziej zadziwiających skorupiaków świata, trafiły właśnie na ekspozycję Akwarium Gdyńskiego. Zajęły zbiornik na pierwszym piętrze, gdzie dotychczas stacjonowało noszące krwawą nazwę stworzenie - nożownik indyjski.

- Skrzypłocze nazywane są żywymi skamielinami - mówi Anna Jankowska-Tessmer, specjalista ds.promocji Akwarium Gdyńskiego. - Bardzo podobne formy spotykamy bowiem w osadach sprzed 350-400 milionów lat. Dzisiejsze skrzypłocze niemal się nie zmieniły.

Te niewielkie skorupiaki od dawna fascynują naukowców. Ich niebieska krew ma unikatową właściwość. Nie tylko potrafi natychmiast rozpoznać bakterie, ale też je zniszczyć. Dzięki temu w kilka sekund wiadomo, czy na powierzchni potartej krwią skrzypłocza są bakterie i w jakiej ilości. A jakby tego było mało, sama krew tego skorupiaka, nawet po rozcieńczeniu destylowaną wodą, jest jałowa. Testy bakteryjne wykonane z krwi skrzypłoczy wykorzystywane są m.in. w przemyśle kosmicznym do kontrolowania jałowości podzespołów w sondach kosmicznych.

- Ze względu na niewielką populację i ograniczony teren występowania (w Atlantyku u wybrzeży Ameryki Północnej i Środkowej oraz u płd.-wsch. wybrzeży Pacyfiku) licencję na pobieranie krwi ze skrzypłoczy do produkcji testerów bakteryjnych ma wyłącznie przemysł farmakologiczny USA - dodaje Anna Jankowska-Tessmer.

Ale skrzypłocze nie są jedynymi nabytkami Akwarium Gdyńskiego.

Przyjechały też seleny, zwane po angielsku lookdown, czyli patrzące w dół, co najlepiej oddaje ich wygląd. Te dorastające do pół metra ryby pływają na co dzień w ciepłym Atlantyku, a ciekawostką są ich dwie płetwy grzbietowe. W najbliższych dniach do akwarium zawitać mają kolejne nabytki - tym razem będą to meduzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki