Aktywiści: - Mieszkańcy powinni parkować auta za darmo

- Uważamy, że mieszkańcy powinni móc parkować swoje auta za darmo - mówi Małgorzata Tarasiewicz, przewodnicząca Stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu. - Jeśli nie przez cały czas, to chociaż pierwsza godzina postoju powinna być dla nich bezpłatna, aby mieli szansę załatwić swoje sprawy w sklepie, aptece czy przychodni bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Stanowisko miasta, które nie chce się zgodzić na żadne ulgi, nie ma wytłumaczenia ekonomicznego - dodaje Tarasiewicz.

Podobne zdanie mają przedstawiciele Stowarzyszenia „Republika Sopot”. Podają nawet dokładne wyliczenia. - W ostatnich latach dochody miasta z parkowania wyniosły 1,4-1,6 miliona złotych. Zgodnie z danymi urzędu miasta, opłaty dotyczą przede wszystkim osób spoza Sopotu. Szacuje się, że płacą oni 80 procent tej kwoty. To oznacza, że gdyby sopocianie nie płacili za parkowanie, kosztowałoby to budżet miasta około 300 tysięcy złotych. Z perspektywy finansów Sopotu stać nas na to bez problemu - informuje Ryszard Kajkowski, przewodniczący Stowarzyszenia „Republika Sopot”.

O komentarz poprosiliśmy władze miasta. - W Sopocie zarejestrowanych jest ponad 40 tysięcy samochodów, a dostępnych jest 2 tys. miejsc w strefie płatnego parkowania i są to głównie miejsca w centrum miasta. Umożliwienie bezpłatnego, nawet tylko czasowego postoju dla wszystkich doprowadzi do blokady tych miejsc i dużych utrudnień dla mieszkających w rejonie strefy płatnego parkowania - tłumaczy Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu. - Kłóci się to z główną zasadą i potrzebą wprowadzania strefy, czyli uzyskaniem rotacyjności parkowania w obszarze o znacznie wzmożonych potrzebach parkingowych, a ograniczonej liczbie dostępnych miejsc postojowych - dodaje.