18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akty profesora Jackiewicza jednak w filharmonii? Dyrektor Roman Perucki zmienił zdanie

Grażyna Antoniewicz
Profesor Władysław Jackiewicz
Profesor Władysław Jackiewicz
Jako pierwsi napisaliśmy, że profesora Władysława Jackiewicza, znanego i cenionego w kraju i za granicą artysty, nie wpuszczono w czcigodne mury Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. 15 marca na gdańskiej Ołowiance miała zostać otwarta wystawa jego ostatnich prac. Rozesłano część zaproszeń. Tymczasem dyrektor PFB Roman Perucki postanowił nie prezentować śmiałych aktów profesora. Wywołało to oburzenie środowisk twórczych.

Ponoć dyrektor Perucki zmienił zdanie i już pragnie widzieć prace profesora u siebie. Co będzie dalej, napiszemy.

Udało nam się dowiedzieć, że nie jest to pierwsza ingerencja cenzorska na Ołowiance. Pracy profesora gdańskiej ASP Waldemara J. Marszałka także nie dopuszczono do wystawy w filharmonii, uznano, że jest to zbyt śmiały akt. - To była zbiorowa wystawa "Grafika + grafika"- opowiada artysta. - Ku naszemu zaskoczeniu, zostały z niej wyeliminowane niektóre akty.

To drugi taki przypadek w karierze artystycznej Waldemara Marszałka.
- Wcześniej, w BWA w Olsztynie, poproszono mnie o wycofanie, może rzeczywiście zbyt kontrowersyjnego, rysunku - mówi profesor. - Pokazałem na nim bardziej mechanikę seksualności niż piękno ciała. Ale tę prośbę uwzględniłem bez protestu, zwłaszcza że do BWA przychodziły szkolne wycieczki. Natomiast przypadkiem w filharmonii byłem zdumiony, bo moja praca pokazywała li tylko piękno ludzkiego ciała.

Waldemar J. Marszałek ma świadomość, że dyrektor Roman Perucki jest gospodarzem tej instytucji... - Ale tylko nią zarządza - dodaje profesor. - Prowadzenie polityki wystawienniczej według własnej wizji świata to już chyba cenzura. Cenzurowanie prac profesora Jackiewicza, ba, odmówienie ich pokazania to absolutna nieznajomość przedmiotu. Szkoda, bo PFB to świetne miejsce na wystawy. Ale o wszelkich próbach cenzury trzeba mówić, i to głośno. Jestem zaskoczony, że szum ze strony środowisk artystycznych był tylko cichym westchnieniem typu - no cóż...

Waldemar Marszałek miał propozycję zorganizowania autorskiej wystawy w PFB, ale odmówił. - Nie będę nalepiał "czarnych paseczków" na pracach, bo co drugi mój obraz w mniejszym lub większym stopniu ukazuje ludzkie ciało. Wycofałem się ze współpracy - wyjaśnia.

- Może powinno się też zamalować freski w Kaplicy Sykstyńskiej - proponują ironicznie artyści - tyle tam golizny...

Władysław Jackiewicz urodził się w 1924 roku, w Podbrodziu pod Wilnem. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Gdańsku. W latach 1965-1981 pracował w macierzystej uczelni jako profesor i rektor. Zaliczany jest do grona najwybitniejszych polskich malarzy współczesnych. Jego twórczość cechują niezależność oraz wysoka kultura artystyczna, łącząca doświadczenia sztuki dawnej i współczesnej.

"Ciało - jego idealizacja i sprowadzanie do harmonijnego, zgeometryzowanego, abstrakcyjnego znaku, jest od lat przedmiotem twórczości Jackiewicza. Właśnie akt jest linią łączącą twórczość Jackiewicza z tradycją malarstwa dawnego, m.in. renesansu włoskiego"- pisali krytycy.

[email protected]

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki