Akcja "Robimy zapasy na trudne czasy" zakończona sukcesem. Za zebrane środki zakupiona zostanie tona żywności, która trafi do potrzebujących

Od marca br. trójmiejski Bank Żywności nie tylko kontynuuje wszystkie swoje dotychczasowe działania, ale też niesie pomoc setkom nowych osób, które nigdy wcześniej wsparcia nie potrzebowały, a w związku z epidemią znalazły się w trudnej sytuacji życiowej. Lawinowo rosnąca liczba potrzebujących spowodowała, że magazyn z jedzeniem zaczął świecić pustkami. Stąd pomysł na organizację akcji „Robimy zapasy na trudne czasy”. Dziś wiemy już, że udany.

- Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim osobom, które wsparły nas w tym trudnym czasie. Oprócz wpłat finansowych, otrzymaliśmy też wiele gotowych paczek żywnościowych. Część osób zdecydowała się bowiem pomóc w taki sposób, że robiła dla nas zakupy przez internet i wysyłała je na adresy naszych Sklepów Społecznych. Dzięki tym osobom do magazynu trafiło ok. 120 kg jedzenia. Zbiórka produktów trwała też w jednej z zaprzyjaźnionych z nami szkół. Tam udało się zgromadzić kolejne 30 kg produktów spożywczych

– relacjonuje w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Łukasz Jaroń z Banku Żywności w Trójmieście. - Jeśli chodzi o wpłaty finansowe, udało nam się zebrać 16 tys. zł.

Dzięki tym środkom trójmiejski Bank Żywności będzie w stanie dokupić jeszcze tonę żywności, która trafi następnie do ok. 400 potrzebujących rodzin.

- Chcemy, żeby w każdej paczce dla potrzebującej rodziny znalazły się konserwy mięsne, konserwy rybne, makaron, ryż, olej, herbata, dania gotowe w słoikach czy puszkach – mówi dalej Łukasz Jaroń. - Już jutro startujemy w Gdańsku także z projektem pomocy dla cudzoziemców. Im również będziemy przekazywać paczki żywnościowe.

Jak informują przedstawiciele trójmiejskiego Banku Żywności, mimo trudności, spowodowanych trwającą epidemią koronawirusa, tradycyjna Świąteczna Zbiórka Żywności odbędzie się także w tym roku, ale w dużo mniejszym zakresie niż dotychczas.

- Będzie to zbiórka mniejsza niż zazwyczaj. Ze wstępnych szacunków wynika, że weźmie w niej udział ok. 60 sklepów na terenie całego województwa: od Pruszcza Gdańskiego, przez Gdańsk, aż po Rumię, Redę, Puck i Władysławowo. Do tej pory w akcji brało udział ok. 100 placówek. Wiemy też, że weźmie w niej udział trochę mniej organizacji niż zwykle, bo ok. 17 – informuje Łukasz Jaroń. - Zawsze najważniejszym aspektem Świątecznej Zbiórki Żywności byli wolontariusze. Co roku angażowało się w nią ok. 1 tys. osób. W tym momencie wolontariuszy w sklepach zaangażować nie możemy. Na terenie placówek będą stały kosze, do których klienci będą mogli wrzucać zakupione dla nas produkty, natomiast nie będą przy nich stały – tak jak zawsze bywało – ani dzieci w naszych koszulkach, ani seniorzy. Poszukujemy za to wolontariuszy, którzy będą łącznikami między nami a sklepami. Nazwaliśmy ich Aniołami Stróżami. Będą to osoby, które po prostu będą zaglądać, sprawdzać, czy wszystko jest w porządku i odbierać zebraną żywność.

W czasie Świątecznej Zbiórki Żywności zbierane będą przede wszystkim produkty długoterminowe.

- Wybierając produkty do zbiórki, fajnie jest pomyśleć, co ja – gdybym potrzebował pomocy – chciałbym otrzymać w świątecznej paczce żywnościowej. Poza podstawowymi produktami, takimi jak makaron, ryż czy mąka, byłoby miło, gdyby znalazły się w niej też np. przyprawy czy słodycze, ale te bardziej zdrowe, jak np. bakalie, rodzynki czy orzechy – podsumowuje Łukasz Jaroń.