Kiedy rozpoczynał się mecz w hali było dokładnie 46 kibiców, w tym połowę stanowili rodzice młodych gdańskich zawodniczek. Cóż, trudno mieć do młodych szczypiornistek pretensje, że nie wygrywają spotkań, ale jednocześnie kibice nie mają ochoty oglądać porażek własnego zespołu.
Do przerwy przewaga gości urosła do 13 bramek (9:22). Warto tylko odnotować, że ponad połowę bramek w tym czasie, bo pięć, zdobyła dla akademiczek Milena Malich. Drugie 30 minut było już bardziej wyrównane. Przypomniała mi się w tym momencie anegdotka, która weszła do historii polskiego sportu, a związana jest z meczem piłkarskim Irlandia - Polska i trenerem Wojciechem Łazarkiem. Kiedy do szkoleniowca reprezentacji zadzwonił dziennikarz Telewizji Polskiej z pytaniem, jaki był wynik meczu, pan Wojtek z odpowiedział, że drugą połowę Polska wygrała 1:0. Indagowany dalej przyznał dopiero, że w pierwszej połowie rywale strzelili nam trzy gole i cały mecz wygrali 3:1.
W Gdańsku było podobnie. Drugą połowę, głównie dzięki bramkom Agnieszki Białek i Doroty Kowalewskiej, gospodynie wygrały bowiem 15:12.
- Źle zaczęliśmy to spotkanie. Kilka naszych rzutów nie weszło, dziewczyny się usztywniły - podsumował trener gospodyń Jerzy Ciepliński.
AZS AWFiS Gdańsk - Carlos Jelenia Góra 24:34 (9:22)
AZS AWFiS: Brzezińska, Zych - Białek 7, Malich 5, Kowalewska 5, Kempa 2, Rostankowska 2, Jędrzejczyk 1, Jakubowska 1, Kordunowska 1, Drobińska, Taczyńska, Neuman.
Carlos Jelenia Góra: Szałek, Baranowska - Fursewicz 6, Odrowska 6, Gęga 4, Oreszczuk 4, Kobzar 4, Kaczyńska 3, Kocela 3, Dąbrowska 2, Stochaj 1, Kubicka 1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?