Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agenci będą sprawdzać szpital po operacji Szwedki

Redakcja
Christine Hedlund przygotowywała się do ślubu
Christine Hedlund przygotowywała się do ślubu
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którzy w ubiegłym roku sprawdzali już pracę byłej dyrekcji szpitala, po raz kolejny odwiedzą Pomorskie Centrum Traumatologii. Tym razem na polecenie Prokuratury Okręgowej, prowadzącej wielowątkowe śledztwo, wywołane operacją plastyczną Szwedki Christiny Hedlund, przejrzą dokumenty finansowe związane z prowadzeniem co najmniej od 2006 roku w placówce medycznej usług komercyjnych.

- W ramach prowadzonego w gdańskiej Prokuraturze Okręgowej postępowania dotyczącego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u obywatelki Szwecji, która się poddała zabiegowi z zakresu chirurgii plastycznej w Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsku, wyjaśniany będzie również wątek ekonomiczny - informuje Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Prokuratura może powierzyć prowadzenie postępowania policjantom z komendy wojewódzkiej lub miejskiej, może poprosić o pomoc CBŚ lub CBA. Uznaliśmy, że w tym przypadku najbardziej wyspecjalizowani w badaniu przepływów finansowych są agenci CBA.

Gdańskie CBA sprawdzi, czy nie ma nieprawidłowości w rozliczaniu się szpitala z Narodowym Funduszem Zdrowia. Agenci biura znają już dobrze PCT. To właśnie wyniki poprzedniej przeprowadzonej przez CBA kontroli doprowadziły dokładnie przed rokiem do zwolnienia poprzedniego dyrektora, Mirosława Domosławskiego.

Zarzucono mu "korupcjogenny konflikt interesów przy składaniu zamówień na świadczenie usług księgowych". Dyrektor odpierał zarzuty, a w jego obronie stanął personel szpitala.
Wątek finansowy w "szwedzkim śledztwie" nie jest jedynym, jakim się zajmuje gdańska prokuratura.

31-letnia Christine, która na początku sierpnia przeszła zabieg powiększenia piersi, już po opuszczeniu sali operacyjnej straciła oddech. Do tej pory, ze względu na podwójną dokumentację, nie wiadomo dokładnie, co się stało później. Jedno jest pewne - kiedy po sześciu godzinach pacjentka została przeniesiona na OIOM , doszło już do uszkodzenia mózgu, będącego skutkiem niedotlenienia. Teraz biegli mają ocenić, czy był to skutek błędu medycznego, czy też konsekwencja nieujawnionych przez pacjentkę schorzeń, będących przeciwwskazaniem do zabiegu.

Jedno jest pewne - w raporcie dla minister zdrowia pojawiły się zarzuty dotyczące złej organizacji prywatnego leczenia oraz zagrożenia dla innych chorych ubezpieczonych w NFZ.

Dorota Abramowicz

Sprawdzić przepływ pieniędzy

Rozmowa z Jerzym Karpińskim, pomorskim lekarzem wojewódzkim

Jak zareagował Pan na informację o kontroli CBA w gdańskim szpitalu?

Wcale mnie to nie dziwi. Już ze wstępnych wyników kontroli, przeprowadzonej na zlecenie wojewody pomorskiego, wynikało, że w szpitalu dochodziło do nie zawsze jasnych przepływów finansowych. Wierzę, że CBA będzie wiedziało, czego i gdzie można szukać w dokumentach księgowych. Trzeba dokładnie sprawdzić, jaki był przepływ pieniędzy.

Skąd płynęły te pieniądze?

Wiadomo już, że wśród nielegalnych operacji przeprowadzanych w PCT były zabiegi, którym się poddawali obcokrajowcy. Prawdopodobnie agenci CBA będą musieli prowadzić śledztwo nie tylko w Polsce, ale także w Szwecji i USA.

Pojawiają się opinie, że twierdzenie o nielegalności zabiegów komercyjnych to nadinterpretacja...

Powtarzam kolejny raz - bez zgłoszenia u wojewody nie można udzielać świadczeń medycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki