Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera taśmowa. Czy mamy się bać grupy trzymającej laptopa?

Wiesław Godzic
materiały prasowe / SWPS
Środowisko dziennikarskie nie radzi sobie z Latkowskim, który dawkuje nagrania - twierdzi prof. Wiesław Godzic, medioznawca z SWPS.

Jeszcze niedawno Sylwester Latkowski, redaktor naczelny "Wprost", trzymający laptopa, był postrzegany jako obrońca wolności słowa. W najnowszym numerze tygodnik publikuje wyciągnięte po trzech latach z szafy nagrania Piotra Nisztora. Zastanawiam się, czy ta cała afera taśmowa nie zaczyna się dziennikarsko degenerować.
Latkowski nigdy nie był traktowany przez środowisko jako obrońca wolności słowa, tam zadziałał efekt "biją naszych". Wejście ABW do redakcji było karygodne i głupie. Wtedy całe środowisko zaprotestowało, ale na bardzo krótko, jako tako się skonsolidowało na jeden czy dwa dni.

A potem zaczęto zwracać uwagę na proceder dawkowania informacji przez "Wprost". To jest ciągle największa manipulacja ze strony "Wprost" - właśnie to dawkowanie. Jak coś powie Roman Giertych, to wtedy: "a my coś mamy na Gierty- cha...". Albo się staje twarzą wobec i mówi: "mamy to i to, dotyczy to takiego zestawu osób", albo mówimy: "nie podskakuj, bo coś znajdziemy na ciebie". Tak się nie robi, bo to zaprzeczenie reguł dziennikarskich. Obwieszcza się wszystko, co ma. Inne działanie nosi znamiona zemsty, manipulacji.

No właśnie - zemsty. Giertych był jedną z najbardziej krytycznych osób wobec tego, co robi Latkowski.
Tak, powiedział bardzo ostro, że to, co robi "Wprost", to działanie przestępcze. Bo rzeczywiście nie wolno nagrywać i bez wiedzy nagrywanego przekazywać taśmy mediom. Czy pan by się zgodził z tym, że można czerpać profity z przestępczego działania?

Pewnie nie, ale z drugiej strony wiem, że politycy mówią, a potem się do tego nie przyznają. Zresztą, nie tylko politycy. W trakcie śledztw dziennikarskich dyktafon i ukryta kamera są włączane i widzimy to na co dzień w telewizji. Być może to przestępstwo, ale taka jest praktyka.
Ja zawsze przyznawałem ogromny zakres wolności działania dziennikarskiego, ale na końcu takich działań muszą być dwa elementy: po pierwsze, że nie można było tego uzyskać inną drogą [niż potajemne nagranie - przyp. red.] i po drugie, że jest ważny interes społeczny w ujawnieniu tych informacji. To wszystko trzeba uzasadnić bardzo dokładnie. Wtedy, nawet jeśli popełnił pan przestępstwo, a policja zatrzyma pana na 48 godzin, jest pan górą, ponieważ robił pan coś w imieniu społeczeństwa i powinien pan być gotów, żeby ponieść konsekwencje takiego czynu. Tak jest z dziennikarstwem śledczym.

Wracając do afery taśmowej...
Proszę zwrócić uwagę, że media na początku afery posługiwały się trzema, czterema cytatami. Na Boga, tam nic więcej nie było. I to wystarczyło. I dziennikarze teraz mówią, że mają więcej tych "taśm", a my pokornie kiwamy głowami: tak, tak...

Co mamy zrobić?
Ujawnić wszystko. Nie dawkować.

Ale jako czytelnicy? Zażądać od Latkowskiego, żeby od razu opublikował wszystko, co ma, a jeśli tego nie zrobi, bojkotować "Wprost"?
Brakuje wspólnego działania. To wy, media, możecie przymusić "Wprost": "słuchajcie, nie bawcie się w takie rzeczy. Albo podacie na tacy wszystko, co macie, albo was będziemy bojkotować". Środowisko dziennikarskie nie potrafi sobie poradzić z problemem "Wprostu", z dawkowaniem tego wszystkiego. I teraz co? Mamy się wszyscy bać? Ja sam ze trzy czy cztery razy byłem w Amber Roomie, i co, teraz mam się bać? Nie pamiętam, co tam mówiłem. Wiem, że nie kląłem, bo nie klnę... Dawkowanie nie jest działaniem dziennikarskim. Dziennikarz nie ma podgrzewać sytuacji polityczno- -obyczajowej, ma podawać fakty i interpretować je. To już zaczyna być śmieszne właściwie... Idzie w złym kierunku i brać dziennikarska jest winna temu, że sprawy nie rozbrojono na samym początku. I że sytuacja jest w ręku jednej grupy trzymającej laptopa.

Rozmawiał Tomasz Słomczyński

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki