Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adamuszek rozstawiony między Kielcami a Kwidzynem

Rafał Cybulski
Michał Adamuszek słynie z przebojowości pod bramką rywali
Michał Adamuszek słynie z przebojowości pod bramką rywali Krzysztof Marianowski
Rozmowa o udanym ubiegłym sezonie, przygodzie z kadrą oraz transferze do Kielc i powrocie do Kwidzyna z Michałem Adamuszkiem, najlepszym strzelcem MMTS Kwidzyn.

- Latem tego roku, po udanym poprzednim sezonie, zrobiło się o tobie głośno. Jak to było z tym transferem do Vive?

- Pojechałem na zgrupowanie kadry B, a zaraz potem razem z Maćkiem Mroczkowskim i Robertem Orzechowskim zostaliśmy też powołani do kadry A na mecze towarzyskie z Litwą i Chorwacją. To wtedy trener Bogdan Wenta zaproponował mi przenosiny do Kielc. Miałem jeszcze ważny kontrakt z MMTS, ale Kwidzyn potrzebował pieniędzy i oba kluby dogadały się w sprawie transferu.

- Wtedy chyba się nie spodziewałeś, że niebawem wrócisz do Kwidzyna?

- Rzeczywiście nie przewidywałem takiego scenariusza, ale zdaję sobie sprawę z tego, że tam grałbym o wiele mniej, więc może roczne wypożyczenie do MMTS nie jest najgorszym rozwiązaniem. Żałuję tylko, że miałem tak mało czasu, by przekonać do siebie trenera Wentę. To było raptem półtora miesiąca.
To mało, zwłaszcza dla ciebie, bo w Kwidzynie potrzebowałeś ponad pół roku, by wpasować się w zespół.
Tak, a w Kielcach przez ten czas nie graliśmy meczów o stawkę. Były tylko sparingi, a ja nie dość, że nie byłem zgrany z zespołem, to jeszcze w nie najwyższej formie.

- W jakich stosunkach rozstałeś się z trenerem Vive?

- W dobrych, bo Bogdan Wenta w szczerej rozmowie przedstawił mi swój punkt widzenia. Przyznał, że wobec transferu Michała Jureckiego będę miał niewiele szans na grę. Zaproponował roczne wypożyczenie. Teraz pozostaje mi zrobić wszystko, by powrócić do swojej najwyższej formy, a wtedy zobaczymy, co zrobią prezes i trener Vive po zakończeniu tego sezonu. Zobaczymy, może uda mi się za drugim podejściem.

- Jakim trenerem jest Wenta, surowym?

- To na pewno bardzo ciekawy człowiek (śmiech). Jest wybuchowy, ale muszę przyznać, że zna się na swoim fachu.

- Przed wakacjami zaliczyłeś kilka meczów w kadrze, ale teraz temat reprezentacji jest chyba nieaktualny, bo wrócił do niej Karol Bielecki?

- Wiadomo jacy zawodnicy grają na mojej pozycji. Na razie Karol Bielecki czy Michał Jurecki są lepsi ode mnie, ale przecież ja wciąż jestem młodym zawodnikiem, więc nie składam broni w walce o miejsce w reprezentacji. Jak będę w dobrej formie, to może trener sobie o mnie przypomni. Muszę być cierpliwy.

- W naszym plebiscycie oceniamy dokonania z całego roku, a w twoim przypadku zdecydowanie lepsza była jego pierwsza połowa. Czego ci brakuje do pełni dyspozycji?

- W pierwszej kolejności zdrowia, bo ostatnio cały czas miałem z nim jakieś problemy. Jesienią najpierw przytrafiła mi się jedna drobna kontuzja, potem druga i przez to nie wystąpiłem w kilku meczach. To wybiło mnie z rytmu i teraz potrzebuję trochę czasu, by wrócić do pełni dyspozycji. Z każdym kolejnym meczem powinno być jednak lepiej i wierzę, że druga część tego sezonu będzie bardziej udana niż pierwsza.

- Poprzedni sezon miałeś jednak świetny. Byłeś najlepszym strzelcem drużyny zarówno w lidze, jak i w pucharach. Czy to był twój najlepszy sezon w karierze?

- Chyba nie, choć na pewno osiągnąłem w nim największe sukcesy. MMTS został przecież wicemistrzem Polski i zagrał w finale Challenge Cup, a do tego zagrałem w czterech pierwszej reprezentacji.

- Zbliżają się święta, więc może zdradzisz jaki prezent chciałbyś znaleźć pod choinką?

- Przyznam szczerze, że jeszcze się na tym nie zastanawiałem. Zresztą dla mnie najważniejsze jest, by święta spędzić w gronie najbliższych, a prezenty są na drugim planie.

- To gdzie zjesz kolację wigilijną?

- W rodzinnym domu w Dąbrowie Górniczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki