Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Waczyński: "Bardzo cieszę się z powrotu do Trójmiasta, przyjemnie będzie zagrać przed przyjaciółmi i rodziną"

Jakub Łasek
Jakub Łasek
Adam Waczyński ostatnio w Trójmieście pojawiał się jako reprezentant Polski, ale po raz pierwszy od 2014 roku zagra w naszym kraju w rozgrywkach klubowych.
Adam Waczyński ostatnio w Trójmieście pojawiał się jako reprezentant Polski, ale po raz pierwszy od 2014 roku zagra w naszym kraju w rozgrywkach klubowych. Karolina Misztal
Przez siedem sezonów grał w Treflu Sopot, a od 2014 roku występuje w lidze hiszpańskiej. Po raz pierwszy od wyjazdu z Polski Adam Waczyński wystąpi na trójmiejskim parkiecie w barwach klubowych. Kapitan reprezentacji Polski przed meczem z Asseco Arką wraca pamięcią do derbowych rywalizacji i opowiada o radości po wylosowaniu gdynian w fazie grupowej EuroCupu. Początek starcia Asseco Arka – Unicaja dziś (9 października) o godzinie 19.30.

Dla pana powroty do Trójmiasta są zapewne bardzo przyjemne? Była radość, gdy wylosowaliście Asseco Arkę?

Bardzo, bardzo się z tego ucieszyłem, bo w rozgrywkach klubowych po raz pierwszy od sześciu lat zagram przeciwko zespołowi z Polski. Dlatego już nie mogę się doczekać tego meczu. Przyjemnie jest zagrać na „swojej”, trójmiejskiej ziemi. Na pewno na trybunach zasiądzie wielu znajomych i członków rodziny, więc miło będzie wystąpić przed taką publicznością.

Przez lata gry w kadrze wypracował sobie pan taki szacunek wśród kibiców, że nawet tutaj, w hali największego rywala z czasów gry w Polsce, może pan spodziewać się ciepłego powitania.

Cieszę się, że takie są opinie i głosy. Mam nadzieję, że wyrobiłem sobie wspomniany szacunek wśród fanów i z wielką przyjemnością zawsze wracam do Polski. Oczywiście, reprezentowałem barwy Trefla, ale tu w Gdyni też przeżywaliśmy wiele pozytywnych chwil. Były przecież pamiętne finały z sezonu 2011/2012, w których rozegraliśmy siedem zaciętych meczów. Wtedy wprawdzie minimalnie przegraliśmy, ale mam też dobre wspomnienia związane z Gdynią. Dlatego lubię tu wracać, a to, że Asseco Arka ma solidny skład, sprawi, że czeka nas bardzo ciekawy mecz.

Wspominając właśnie tę rywalizację Trefl – Asseco, ma pan jeszcze po latach taki szczególny stosunek do starć z gdynianami?

Wiadomo, że zawsze derby Trójmiasta wzbudzały wiele emocji i tak jest do dziś. Myślę, że to się nie zmieni nigdy. Oglądałem przecież piątkowy mecz derbowy i widziałem te dodatkowe emocje, związane z takim pojedynkiem. Po sześciu latach za granicą odczuwam to już trochę inaczej, przyjeżdżam tu z hiszpańskim zespołem i to jest inny rodzaj emocji, ale również bardzo motywujący.

Zarówno Unicaja, jak i Asseco Arka wygrały swoje pierwsze mecze w Eurocupie, ale to wy przyjechaliście tutaj jak wyraźny faworyt?
Media w taki sposób na pewno będą to przedstawiać i z takim nastawieniem mecz rozpoczną też gdynianie. My podchodzimy z pokorą do takich spotkań, wiemy, że Asseco Arka to bardzo dobry zespół, świetnie rzucający za trzy. Są bardzo niebezpieczni, co pokazali w derbach, kiedy w kilka minut zdobyli 20 punktów przewagi. Trzeba na nich bardzo uważać. Co więcej, wcale nie powiedziałbym, że jesteśmy faworytami. Musimy po prostu zagrać swoją koszykówkę i pokazać się z jak najlepszej strony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki