- Moim zdaniem, sytuację można było rozwiązać bardziej dyplomatycznie. Tak przynajmniej zostaliśmy wychowani. Pytaliśmy, czy możemy zabrać chociaż ze sobą do aresztu leki, potrzebne rzeczy. Odpowiedź była negatywna - tłumaczy w rozmowie z TVN24 Adam Darski.
Nie zmienia to też faktu, że muzycy grupy "Behemot" zostali ukarani grzywną, a także 5-letnim zakazem wjazdu na teren Rosji. Darski nie ma wątpliwości, że głównym powodem zatrzymania były względy polityczne.
- Przyjechało do Rosji kilku "grajków" z Polski. Nasz przekaz jest oczywiście radykalny, a wygląd może budzić nawet strach, ale jesteśmy w końcu grupą artystów. Z polityką szczerze nie chcemy mieć nic wspólnego. W tym wypadku jednak my nie interesujemy się polityką, ale polityka zainteresowała się nami - dodał.
Adam "Nergal" Darski, wraz z członkami jego zespołu, wylądowali w piątek na warszawskim Okęciu.
TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?