Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Mohuczy, jedna z ofiar stalinowskiego terroru, pośmiertnie awansowany w Gdyni. "Był wzorem patrioty, cierpiał za ojczyznę"

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Adam Mohuczy, patriota, postać wielce zasłużona dla polskiej floty wojennej i handlowej, jedna z licznych ofiar stalinowskiego terroru, został pośmiertnie awansowany do stopnia wiceadmirała. Decyzję podjętą przez prezydenta RP Andrzeja Dudę ogłoszono w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.

To kolejny awans dla Adama Mohuczego. Warto bowiem przypomnieć, że w 2019 roku prezydent Andrzej Duda awansował tego zasłużonego oficera do stopnia kontradmirała.

Adam Mohuczy pośmiertnie awansowany w Gdyni

Nadanie awansu odbyło się zgodnie z ceremoniałem wojskowym. Jak zaznaczali uczestnicy uroczystości, takie honory Adamowi Mohuczemu po prostu się należą.

- Mówimy dziś o człowieku niezwykłym, Polaku, oficerze carskiej foty, który, gdy Polska tylko odzyskała niepodległość, natychmiast wstąpił w szeregi polskich sił zbrojnych - podkreśla Tomasz Miegoń, dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni - Objął funkcję w tworzącej się wówczas, polskiej Marynarce Wojennej. Dowodził m.in. II Batalionem Morskim. Poczynał sobie nieźle, za co został uhonorowany Orderem Virtuti Militari. Zaangażował się także w naukę. Doskonalił swoją wiedzę, zarówno w Polsce, jak i we Francji. Po zwolnieniu do cywila został dyrektorem Państwowej Szkoły Morskiej. Pełniąc tę funkcję miał olbrzymie osiągnięcia. Później był obrońcą Helu w 1939 roku, trafił do niewoli, a po powrocie próbował odbudować Marynarkę Wojenną w Polsce, która jeszcze nie było wiadomo, jaka będzie. Liczono, że demokratyczna. Dał się jednak oszukać, podobnie, jak jego koledzy. W 1949 roku został aresztowany. Był torturowany, represjonowany. W więzieniu w Sztumie przeszedł zawał serca i zmarł, zaledwie kilka dni po śmierci Stalina.

- Dziś uczestniczymy w specjalnej uroczystości, związanej z wręczeniem pośmiertnego aktu mianowania dla wiceadmirała Mohuczego - dodał pułkownik Andrzej Płocha, szef wojewódzkiego sztabu wojskowego w Gdańsku. - Zgodnie z wnioskiem ministra obrony narodowej do prezydenta RP Andrzeja Dudy kontradmirał został awansowany. Decyzja ta wiąże się z przeszłością Adama Mohuczego. Przede wszystkim z jego działalnością, gdyż zasłużył się zarówno dla Marynarki Wojennej, jak i floty handlowej. Wychował wiele pokoleń marynarzy.

Adam Mohuczy urodził się na terenie dzisiejszej Białorusi, w Witebsku. Marynarskie szlify zbierał w Petersburgu. Tam też rozpoczął służbę w rosyjskiej Marynarce Wojennej, m.in. na okręcie szkolnym „Giercog Edinburgskij”, krążowniku „Rossija”, czy pan­cerniku „Cesariewicz”.

Od 1917 zajął się działalnością szkoleniową. Po I wojnie światowej zaciągnął się do polskiej Marynarki Wojennej. W 1920 roku uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Dowodził II Batalionem Morskim pod Grodnem. Za bohaterską postawę odznaczony został Orderem Virtuti Militari.

Miał ogromny wpływ na rozwój kadr polskiej floty wojennej i handlowej. Pracował jako instruktor, dowodził ORP „Generał Haller”, był również pierwszym komendantem Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej w Toruniu. Opracował plan obrony Helu i Gdyni, które zakładały instalację artylerii nadbrzeżnej i przeciwlotniczej.

W latach 1929-1936 pracował jako dyrektor Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni. Okres jego rządów był przełomowym w szkoleniu nowych kadetów. Unowocześnił program nauczania, rozbudował bazę naukowo-dydaktyczną oraz samą szkołę. Za jego kadencji podniesiono też banderę na „Darze Pomorza”, który parę lat później odbył podróż dookoła świata. Naciskał na organizowanie kursów dla rybaków oraz maszynistów.

Adam Mohuczy był również powszechnie ceniony za swoją pracę naukową. Jego dzieła o tematyce morskiej i nawigacyjnej oraz plany strategiczne, które publikował w czasopiśmie „Młody Zawodowiec”, znalazły liczne grono czytelników. W 1939 roku brał udział w walkach na Helu oraz był prokuratorem w Morskim Sądzie Wojennym. Po kapitulacji próbował przerwać blokadę miasta na kutrze rybackim i trafił do niewoli.

Do 1945 roku przebywał w niemieckich obozach jenieckich. Po powrocie do kraju pracował jako naczelnik Wydziału Żeglugi i Portów Gdyńskiej Izby Przemysłowo-Handlowej. Zajmował też stanowisko p.o. dowódcy Marynarki Wojennej. Przygotował m.in. sześcioletni program rozbudowy floty wojennej. Z Marynarki Wojennej odszedł ze względu na zły stan zdrowia. W 1947 roku przeniesiony został do dyspozycji ministra obrony narodowej. Następnie był prezesem Ligi Morskiej. W 1948 roku przeszedł w stan spoczynku.

W okresie stalinizmu, podobnie jak wielu innych bohaterów walki o polską wolność, był represjonowany. Służby PRL aresztowały go pod fałszywymi zarzutami dokonania sabotażu podczas remontu okrę­tów. Przetrzymywano i torturowano go w owianym złą sławą budynku dawnej Informacji Wojskowej przy ul. Pułaskiego w Gdyni, przed którym stoi dziś Pomnik Ofiar Terroru Komunistycznego. Ostatecznie Adama Mohuczego skazano na trzynaście lat pozbawienia wolności. Zmarł w 1953 roku w więzieniu w Sztumie. Pochowano go w Warszawie na bródnowskim cmentarzu. W 1957 r. został całkowicie zrehabilitowany. W 2018 r. jego ciało zostało ekshumowane i pochowane w Kwaterze Pamięci na cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni Oksywiu.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki