- Przejazd jest promocją łyżwiarstwa i rolkarstwa w Polsce, a ponieważ stale przybywa użytkowników rolek i łyżew, ma też zwrócić uwagę na braki w infrastrukturze. Nie mamy, niestety, odpowiednich alejek gładkich dla rolkarzy i brakuje nam też dużych lodowisk w miastach - tłumaczy sam bohater.
Finał biegu nastąpił na wrotkowisku El-Wrot na Przymorzu. Na ostatnich metrach śmiałkowi, który podjął się wielkiego wyzwania, towarzyszyli sympatycy rolek i łyżew.
Gołąb przyznał jednak, że nie wszyscy byli zwolennikami jego pomysłu. W gronie sceptyków znajdowała się nawet jego matka. - Mama zapytała mnie: dlaczego na rolkach? Odpowiedziałem: bo na łyżwach się nie da - wyjaśnia dosyć żartobliwie nasz bohater.
Nie zmienia to jednak faktu, że inicjatywa, której podjął się Gołąb, wymagała nie lada odwagi. Zawodnik pokonał w sumie około 800 kilometrów. To robi wrażenie, ale też budzi szacunek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?