Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Buksa, strzelec bramki dla Lechii: Bramka cieszy, ale co z tego, skoro przegraliśmy

(stan)
Adam Buksa
Adam Buksa Przemysław Świderski/Polska Press/Dziennik Bałtycki
Lechia Gdańsk przegrała Super Mecz na PGE Arenie z Juventusem Turyn 1:2. Prywatną satysfakcję mógł mieć Adam Buksa, który strzelił jedynego gola dla biało-zielonych.

- To było jedno z moich marzeń, żeby zagrać w meczu przeciwko drużynie, która w poprzednim sezonie zagrała w finale Ligi Mistrzów - mówił po meczu Buksa. - Z bramki bardzo się cieszę, ale ona się nie liczy, bo przegraliśmy. A jak rozmawialiśmy w szatni porażka to porażka i nie ma znaczenia, z kim był mecz. I to boli najbardziej. A gol jest dodatkiem, z którego bardzo się cieszę i myślę, że to będzie początek serii, którą będę kontynuował w lidze - powiedział Buksa.

Napastnik biało-zielonych trafił do siatki po efektownym podaniu piętą od Bruno Nazario. A liczy się każda bramka, bo przecież trwa rywalizacja o miejsce w składzie.

- Z Bruno zawsze dobrze mi się grało. Cieszę się, żę dograł mi piłkę w tak niekonwencjonalny sposób, a ja wykończyłem tę akcję. Rywalizacja o miejsce trwa cały czas, a jeden mecz niczego tutaj nie zmieni. Każdy z nas msui być "pod prądem". To był naprawdę super mecz, ale teraz musimy skupić się na meczu z Pogonią i zdobyć punkty - przyznał Adam.

Patrząc na skład i nie tylko można było odnieść wrażenie, że dla Lechii mecz z Pogonią jest ważniejszy od tego z finalistą Ligi Mistrzów.

- Juventus to taki przeciwnik, na którego zawsze trzeba się skoncentrować. W tyle głowy cały czas siedziało, że gramy w piątek mecz ligowy, a to jest nasz cel numer jeden - nie ukrywał strzelec gola dla Lechii.

Liczą mecze towarzyskie i ligowe, to dla Lechii była już czwarta porażka z rzędu.

- Wiemy cały czas jaka jakość w nas tkwi. Po każdej porażce analizujemy mecz dokładnie. Poczucie jakości mamy i wiemy co jest przed nami - powiedział.

Mecz z Pogonią jest o tyle ważny, że w środowisku piłkarskim mówi się o moco zagrożonej pozycji trenera Jerzego Brzęczka na meczu Lechii z Juventusem.

- Nie wiem jak wygląda sytuacja trenera Brzęczka i to nie jest pytanie do mnie. My będziemy robić wszystko, żeby tyen mecz wygrać i żeby trener Brzęczek czuł się pewnie na swoim stanowisku - zakończył Buksa.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki