Abp Sławoj Leszek Głódź pozbawiony honorowego obywatelstwa Warszawy. Rada odebrała mu tytuł

Wcześniej warszawscy radni PiS, ale też KO, twierdzili, że w uchwale regulującej zasady przyznawania honorowego obywatelstwa
brakuje zapisu o tym, jak go odebrać. Jeszcze kilka tygodni temu, przed decyzją papieską, wniosek Partii Razem o odebranie zaszczytu hierarsze został przez radnych odrzucony.

Ale teraz sytuacja się zmieniła. Po opublikowaniu decyzji Stolicy Apostolskiej, poseł KO Marcin Kierwiński, szef warszawskich struktur partii, zwrócił się do radnych swojego ugrupowania z wnioskiem o odebranie zaszczytów abp. Głódziowi. Radni zajęli się sprawą podczas obrad 15 kwietnia i ostatecznie zdecydowali o odebraniu arcybiskupowi honorowego obywatelstwa (41 radnych KO było za, 17 radnych PiS nie głosowało).

- Osoba, której przyznaliśmy tytuł honorowego obywatela nie spełnia kryterium, którymi Rada Warszawy powinna się kierować. Odebranie tytułu to wyraz solidarności z pokrzywdzonymi, chociaż symboliczne wyciągnięcie konsekwencji za czyny Sławoja Leszka Głódzia. Nie ma powodu, by nadal pozostawał on honorowym obywatelem miasta – mówił Jarosław Szostakowski, warszawski rady KO.

Proceduralne wątpliwości mieli jednak radni PiS. Twierdzili, że przyjęcie uchwały o odebraniu tytułu, bez wcześniejszego przyjęcia przepisów, jak to zrobić, może stwarzać problemy. Przede wszystkim, jak mówili, taka uchwała może zostać uchylona w sądzie lub przez wojewodę. Poza tym, brak zasad otwiera drogę do dowolnego cofania zaszczytów również innym osobom.

- Sprawy pedofilii wymagają ukarania, ale my dziś rozmawiamy o uchwale, która jest zupełnie niepoważna, zgłoszona na niepoważnej ścieżce prawnej – twierdził radny PiS Dariusz Figura.

Radni PiS mieli też inne wątpliwości. A mianowicie takie, że w sprawie arcybiskupa nie zapadł wyrok sądowy. Stolica Apostolska wydała jedynie decyzję o charakterze administracyjnym. W decyzji wskazano ogólnikowo, w jakich sprawach uznano, że hierarcha dopuścił się zaniedbań (chodziło o zarządzanie archidiecezją i rozwiązywanie spraw związanych z pedofilią).

- My tak naprawdę nie wiemy, za co arcybiskup został ukarany. Za co więc odbieramy mu honorowego obywatela? Jeśli arcybiskup zostanie prawomocnie ukarany w sądzie, to wtedy wróćmy do tej dyskusji – pytał jeden z radnych PiS.