Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Abelard Giza opluł "homofobus". "Powinienem był rzucić jakimś tekstem. Otworzyłem usta i… Jedyne co z nich wypadło to ślina"

red.
Przemysław Świderski, Anna Olejniczak
Trzeba reagować, jednak „wciąż nie mogę sobie wybaczyć tego głupiego plunięcia”, pisze znany trójmiejski satyryk Abelard Giza, który w portalu społecznościowym umieścił długi wpis na temat swojej reakcji na furgonetkę propagującą hasła obraźliwe wobec osób LGBT. Komik, stand-uper, scenarzysta i autor tekstów komediowych uważa, że reagowanie agresją na agresję „jest słabe”, apeluje do władzy o odpowiedzialność i odwołuje się do nauczania Jezusa Chrystusa.

"To był ten moment, w którym powinienem był rzucić jakimś tekstem. Sprytnym, mocnym i zabawnym do tego stopnia, że facet słyszy, wypada z kabiny, tarza się po ziemi, przeprasza, rozumie, wyłącza szczekaczkę, zjada ciężarówkę, po czym umiera na moich oczach ze śmiechu. To był ten moment! Otworzyłem usta i… Jedyne co z nich wypadło to ślina – pisze o swoim spotkaniu na ulicy z tzw. homofobusem Abelard Giza.

Furgonetka z homofobicznymi treściami na ulicach Gdańska

Wielokrotnie informowaliśmy o pojawiającej się w Gdańsku od lutego 2019 r. furgonetce prezentującej na plandece hasła: „Pederaści żyją średnio 20 lat krócej”, „Czyny pedofilskie zdarzają się wśród homoseksualistów 20 razy częściej”, „70 proc. procent zachowań na AIDS dotyczy pederastów” oraz „91 proc. dzieci wychowywanych przez lesbijki i 25 proc. wychowywanych przez pederastów jest molestowanych”. Samochód emitujący podobny przekaz także przez głośniki jest jednym z kilku podobnych spotykanych na ulicach największych polskich miast.

W swoim obszernym wpisie w portalu społecznościowym poświęconym incydentowi z opluciem pojazdu, satyryk wskazuje jak absurdalnie głośny stał się temat LGBT i zwraca uwagę, że wszyscy boją się coraz bardziej. „Jedni, że im ktoś wejdzie na chatę i stłucze dziecko penisem, inni że zaczną się egzekucje i rozstrzeliwanie każdego w czerwonych spodniach” - czytamy.

"Może miałbym to w nosie, ale dla mnie LGBT to nie tylko zbiór literek. To moi konkretni przyjaciele, których mam w tych środowiskach. Nigdy nie słyszałem, żeby ktokolwiek z nich podawał dzieciom tabletki na zmianę płci, albo próbował uczyć je masturbacji. Nigdy też nie jeździli na przyczepie tira, kręcąc dupą w stringach do techno. Znamy się od lat. To są dobrzy, mądrzy i inteligentni ludzie. Z takimi ludźmi lubię się bujać. Ta okrutna nagonka, którą mamy dziś wkoło powoduje, że coraz częściej słyszę od nich, że chcą wyjechać z Polski. A ja nie chcę, żeby wyjeżdżali, bo ten kraj potrzebuje dobrych, mądrych i inteligentnych ludzi" – tłumaczy Giza.

Komik przyznaje, że ostatni raz opluciem zareagował w piątej klasie, a dziś, jako człowiek po studiach, ojciec, mąż, stand-uper i „czterdziestoletni siwy gość z brzuchem” nie może sobie wybaczyć tego incydentu oraz nie popiera żadnych aktów wandalizmu i agresji. Z drugiej strony, zaznacza, że władza oznacza odpowiedzialność i apeluje: "Ogarnijcie się trochę, bo jeszcze moment i powiesi się kolejny dzieciak na Podkarpaciu, albo w Trójmieście spłonie typ w ciężarówce".

Wreszcie Abelard Giza, przywołując ponad 700 pomników Jana Pawła II, tysiące dzwonnic, dwie godziny religii tygodniowo [...] przypomina jedno proste zdanie, które Jezus uznał za najważniejsze: "Żebyście się wszyscy wzajemnie miłowali", opatrując ten postulat komentarzem: "Gdybym otworzył szkołę gry na gitarze i po 2000 tysiącach lat nikt by nie potrafił zagrać kluczowego chwytu, to bym ją pewnie zamknął, a nie budował kolejne filie".

Tymczasem jeden z kierowców tzw. homofobusa, w rozmowie z portalem Tysol stwierdził, że on i koledzy wsiadający do szoferek aut „mają zakaz obrony”. Nie wiemy, czy propagowanie obraźliwych wobec osób LGBT haseł wszyscy oni traktują jako swoistą misję i za kierownicą siadają wolontarystycznie. Sami aktywiści ruchu LGBTQ, sugerowali, że postawni mężczyźni są zwyczajnie wynajmowani przez właściciela aut - Fundację PRO-Prawo do Życia, a regularne i częste pojawianie się samochodów w różnych miejscach kraju sugeruje, że ich kierowcy mogą być opłacanymi pracownikami. Niezależnie od tego, jak negatywnie, z moralnej perspektywy, wiele osób ocenia ich działalność, warto zwrócić uwagę także na ten aspekt sprawy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki