Sprawa miała swój początek 8 marca. Celnicy pełniący służbę w Oddziale Celnym "Port Lotniczy" rutynowo prześwietlali bagaż pasażerów przylatujących lotem rejsowym z USA przez Frankfurt nad Menem. Podczas analizy wykonanych prześwietleń, uwagę funkcjonariuszy wzbudził bagaż, w którym widać było biżuterię.
W związku z tym poprosili właścicielkę bagażu o otwarcie torby do szczegółowej kontroli. Jakież było ich zdziwienie, gdy w zobaczyli w niej dużą ilość bursztynowej biżuterii. Wewnątrz znajdowało się prawie 8 kg biżuterii ze srebra i bursztynu, czyli wyrobów, z których … słynie Pomorze.
Wśród biżuterii były m.in. kolczyki, broszki, bransoletki, pierścionki i wisiorki. Podróżna, obywatelka Stanów Zjednoczonych, oświadczyła, że przywiozła je z USA. Towaru nie zgłosiła jednak do odprawy celnej. Jego wartość określiła na zaledwie 4 i pół tysiąca zł. Służba Celna szacuje jednak, że wartość tak dużej ilości bursztynowej biżuterii może wynosić nawet 50-100 tys. zł, a podróżna wiozła bursztyn zapewne na trwające właśnie targi bursztynu.
Podróżna dostała mandat karny, ale sprawa może się zakończyć przepadkiem towaru na Skarb Państwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?