Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

73 urodziny DB. Nadal będziemy szukać prawdy i nikomu zastraszyć się nie damy

Mariusz Szmidka, redaktor naczelny
"Dziennik Bałtycki" w sobotę 19 maja obchodził swoje 73 urodziny (19 maja 1945 roku ukazał się pierwszy numer). To najlepsza okazja żeby z pełnym przekonaniem powiedzieć, iż mimo upływu lat i zmiany sposobu konsumpcji mediów utrzymujemy mocną pozycję lidera wśród gazet papierowych na Pomorzu. A jednocześnie rozwijamy się w zawrotnym tempie w internecie. Tylko w kwietniu w obu naszych serwisach dziennikbaltycki.pl oraz pomorze.naszemiasto.pl przyciągnęliśmy ponad 3 mln unikalnych użytkowników, którzy wygenerowali ruch przekraczający 21 mln odsłon.

Wiem, że rocznica to nieokrągła, nienadzwyczajna. Ale na przekór czasom i temu wszystkiego staramy się być bezstronni, apolityczni, rzetelni, ale przede wszystkim przyzwoici. Uczciwie realizujemy misję informacyjną, kontrolną, edukacyjną i integracyjną. Przed nikim się nie ugniemy. Dla nas to Wy - Czytelnicy „Dziennika Bałtyckiego” - jesteście rzeczywistymi pracodawcami.
To ważne, bo czasy dla dziennikarstwa nie są najlepsze. Potwierdza to choćby niedopuszczalne zaangażowanie polityczne niektórych ludzi mediów, które powinny przecież być niezależne i z zasady powinny patrzeć władzy na ręce. Stać po stronie obywateli i strzec prawnego porządku. A jest zgoła inaczej.
Do tego wciąż pogłębiane przez polityków podziały w społeczeństwie - na lepszy i gorszy sort, na katolików i niekatolików, na prawicowców i lewicowców, na pracodawców i pracobiorców, na liberałów i wrażliwych społecznie, czy na zwolenników PO i zwolenników PiS. Na media narodowe i polskojęzyczne. I tak bez końca. Osi podziału jest bez liku. Byle tylko wywołać emocje. Skłócić jednych z drugimi. Okropne. A przecież różnić się pięknie i z szacunkiem dla drugiego człowieka jest rzeczą normalną. Naturalne w dużej zbiorowości wydają się być nawet konflikty interesów różnych grup społecznych. Ale na taką skalę, jak teraz, słownego okładania się nawzajem, obrażania, poniżania nigdy było. To jest zjawisko wyniszczające. I tylko cud może sprawić, że przestaniemy patrzeć na Polskę w kategoriach „my-oni”.
Ale historia daje nadzieję, bo uczy nas, że Polacy potrafią się wznieść ponad wszystko i zawrzeć kompromis. Tak jak to się stało w 1989 roku. Pochodzący z Kościerzyny ks. abp Henryk Muszyński, prymas senior w wywiadzie dla naszej gazety, pięknie powiedział, że wszystko, co wartościowe, wymaga wysiłku, ale tak buduje się wspólnotę. Zaś dialog to podstawowa forma porozumienia. Może zatem uda się uspokoić nastroje społeczne i wyrwać z klinczu podziałów?

Z ogromną satysfakcją mogę powiedzieć, że obecny zespół redakcji, któremu mam zaszczyt przewodzić, jest wspaniały i kompetentny. Codziennie poszukuje prawdy i nikomu zastraszyć się nie da. To jest nasza siła, podobnie jak lokalność i bycie najbliżej Was. Zależy nam na tym, by na Pomorzu żyło się wygodnie i dobrze.
W Waszym imieniu skutecznie walczyliśmy o budowę autostrady A1, a teraz walczymy o utworzenie metropolii na Pomorzu, odbudowanie drogi wodnej na Wiśle, ale też o budowę Obwodnicy Metropolitalnej Trójmiasta i Trasy Kaszubskiej. Jesteśmy dumni z Trójmiasta, Kaszub, Kociewia, Powiśla i ziemi słupskiej.
Właśnie dlatego na naszych łamach - w tym osobliwym czasie - opisujemy drogę do wolności i walkę o przywracanie polskości w naszych pomorskich miastach. Bo przecież w tym roku obchodzimy jubileusz 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Pokazując obiekty, instytucje i węzły kolejowe, które stały się w okresie międzywojennym symbolami, filarami na których oparto rozwój tych miast i regionów chcemy uczcić rocznicę powrotu Polskę na mapę świata. Bo jako gazeta mamy ambicję kształtować poczucie własnej tożsamości i postaw obywatelskich oraz rozwijać zainteresowanie krajem, regionem i tradycją. W 1918 roku nasi przodkowie doświadczyli cudu przywróconej wolności.

Choć, jak wiemy, nasze ziemie - Pomorze - zostało przyłączone do macierzy dwa lat później. Warto wspomnieć trudne losy Pomorzan, Kociewiaków, czy Kaszubów w walce o polskość tych ziem. Dziś nasza sytuacja geopolityczna jest inna, ale nic też nie jest dane raz na zawsze. Jesteśmy pokoleniem, które żyje w wolnej Polsce. Sami stanowimy o sobie. Jako największa gazeta regionalna zrobimy wszystko, by rzetelnie pokazać dokonania naszych praojców. Bo Pomorze jest wspaniałym miejscem do życia, pracy i realizowania swoich pasji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki