Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

57-letni biznesmen zakopany żywcem. Dwa prawomocne wyroki dożywocia i dwa... uniewinnienia

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Michał S. usłyszał wyrok dożywotniego więzienia z możliwością warunkowego zwolnienia po 40 latach za kratami, a Krzysztof M. - również dożywocie, jednak bez dodatkowych obostrzeń. W prawomocnym orzeczeniu gdański sąd uznał, że to oni są głównymi sprawcami tragedii z sierpnia 2014 roku. Sprawa dotyczy 57-letniego biznesmena z Trąbek Wielkich, który zginał zakopany żywcem, a z sądowych ustaleń wynika, że oskarżeni przygotowując umowę pożyczki w oparciu o fałszywy dowód osobisty przedsiębiorcy i podstawionego człowieka, próbowali przejąć nieruchomości ofiary warte ok. 1 mln zł. Dwóch innych mężczyzn skazanych wcześniej za pomoc im, w II instancji zostało uniewinnionych.

Prawomocne wyroki zapadły po 7 terminach rozprawy, które w ciągu roku odbyły się przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku, a samo skrupulatne, choć skrócone, ustne uzasadnienie, dotyczące poszczególnych ustaleń 5-osobowego składu orzekającego, zajęło jego przewodniczącej ponad godzinę. Na sali zabrakło oskarżonych – w tym dwóch głównych: Michała S. i Krzysztofa M., którzy nie chcieli zostać doprowadzeni do sądu z aresztów śledczych, gdzie przebywają.

Wspólnie i w porozumieniu z Krzysztofem M. wywieźli [imię nazwisko ofiary] do miejscowości Postołowo, gdzie zadawali mu ciosy metalową rurką oraz rękami i nogami w głowę i klatkę piersiową, powodując obrażenia w postaci uszkodzenia w obrębie kości twarzoczaszki – mówiła w orzeczeniu na temat działań Michała S. z 19 sierpnia 2014 roku, sędzia Dorota Rostanowska, która wymieniała długą listę urazów i złamań zadanych biznesmenowi. - Następnie, nieprzytomnego złożyli w dole, gdzie poszkodowany zmarł wskutek uduszenia, na skutek pogrzebania go żywcem – dodała.

Sędzia zaznaczyła, że sprawstwo 2 głównych oskarżonych „nie budzi wątpliwości”, a zabójstwo zostało dokonane ze szczególnym okrucieństwem. Dodatkowo, na niekorzyść, wpływa motywacja: zbrodnia miała zatuszować oszukańczą umowę pożyczki zawartą wcześniej. Dla M., który - jak wskazał sąd - „ma niezwykłą wręcz zdolność do manipulowania ludźmi” (m.in. groził świadkom i wytaczał im procesy karne), nie był to pierwszy wyrok, a sąd nie dał wiary jego twierdzeniom na temat alibi: - Przedstawiał on około 10 różnych wersji tych wydarzeń na różnych etapach postępowania przygotowawczego – zaznaczyła sędzia.

Krzysztof M., według uzasadnienia, działał „z zamiarem bezpośrednim” i wziął pieniądze za udział w zabójstwie, ale jego „działanie ze szczególnym okrucieństwem”, nie mogło być uwzględnione w orzeczeniu i karze, bowiem nie dotyczyła tego apelacja oskarżenia. Wspólnie z Michałem S. mężczyzna na dzień przed śmiercią biznesmena, wykopał dół i kupił wapno do jego zakopania.

Wyrok dożywotniego pozbawienia wolności wobec obu zabójców, orzeczony w I instancji, został podtrzymany, a wobec S. wprowadzono dodatkowo zakaz ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie z więzienia przed upływem 40 lat kary.

Trzej kolejni oskarżeni zostali potraktowani przez sędziów o wiele łagodniej. Na kilka miesięcy przed zbrodnią, w której przygotowywaniu nie uczestniczyli, wzięli udział w przekręcie obmyślonym przez Michała S. Chodziło o zawarcie u notariusza umowy pożyczki na ok. 440 tysięcy złotych, której zabezpieczeniem warta była niemal milion złotych nieruchomość, należąca do zamordowanego później biznesmena. Przedsiębiorca faktycznie nie uczestniczył w transakcji, a u notariusza podszył się pod niego inny mężczyzna (prawomocnie skazany na 1,5 roku pozbawienia wolności). Bezwzględny wyrok więzienia otrzymał też oskarżony, który załatwił podrobiony dowód osobisty biznesmena, potrzebny by zawrzeć umowę, a trzeci - odgrywający w procederze mniej istotną rolę, skazany został na 8 miesięcy odsiadki w zawieszeniu na 3 lata.

Dwóch innych, wcześniej skazanych nieprawomocnym wyrokiem, domniemanych uczestników wyłudzenia zostało uniewinnionych. Jeden z nich w I instancji skazany został aż na 2 lata i 10 miesięcy bezwzględnego więzienia, bowiem miał być „inwestorem” pożyczającym pieniądze.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki