Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

45 lat temu wybuchły protesty na Wybrzeżu

red.
Wydarzenia z grudnia 1970 r. to jeden z najtragiczniejszych rozdziałów w polskiej historii najnowszej. W wyniku starć z wojskiem i milicją zginęło ponad 40 osób.

Protesty rozpoczęły się w Gdańsku w poniedziałek 14 grudnia. Impulsem do wystąpień była ogłoszona dwa dni wcześniej podwyżka cen żywności. Ludzie domagali się jej cofnięcia. Doszło do zamieszek.

W grudniowym numerze miesięcznika „Nasza Historia” przypominamy sylwetkę Stanisława Kociołka, który w owym czasie pełnił funkcję wicepremiera. To on za pośrednictwem mediów nawoływał do zakończenia protestów i powrotu do pracy. Ci, którzy go posłuchali trafili pod lufy wojska i milicji.

Kim był i dlaczego uniknął sprawiedliwości „kata Trójmiasta”, jak nazywano Kociołka. - wyjaśnia w najnowszej „Naszej Historii” Piotr Brzeziński, historyk z IPN. On również jest - obok Roberta Chrzanowskiego i Tomasza Słomczyńskiego współautorem książki „Pogrzebani nocą”, która 16 grudnia, w rocznicę dramatu, jaki się rozegrał w Gdańsku, Gdyni i Elblągu, ukaże się wraz z wydaniem „Dziennika Bałtyckiego”. Zadanie uczczenia pamięci ludzi, którzy wtedy zginęli, wydaje się tak elementarne i oczywiste, że historycy i publicyści powinni się go podjąć, ledwie skończyliśmy w Polsce z cenzurą. A jednak nikt tego nie zrobił... Oczywiście, wszystkie te nazwiska trafiły na pomniki, niektóre pojawiły się w nazwach skwerów czy ulic, ale przecież każda z tych osób zasługuje na specjalną pamięć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki