Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

40 mln zł mniej dotacji na języki mniejszości. Poprawka posła Janusza Kowalskiego wzbudza kontrowersje na Kaszubach

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Mniejsze dotacje na języki mneiszości
Mniejsze dotacje na języki mneiszości Tomasz Czachorowski/polska press
Kontrowersyjna poprawka posła Janusza Kowalskiego (Solidarna Polska) uderzy w lekcje kaszubskiego? Parlamentarzysta mówi stanowczo "nie" i wskazuje na mniejszość niemiecką. Pomorze odpowiada m.in. protestem środowiska akademickiego i zapowiada rozmowy z senatorami i posłami.

Ogromne kontrowersje po przyjętej przez Sejm poprawce do projektu budżetu państwa posła Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski. Poprawka odjęła blisko 40 milionów złotych z części subwencji oświatowej, która przeznaczona jest na naukę języków mniejszościowych i języka regionalnego w szkołach. Na Pomorzu zawrzało m.in. w środowisku akademickim oraz kaszubskim, czego efektem jest m.in. protest.

Kontrowersje w kwestii nauki języka kaszubskiego

Tylko w cztery dni pod internetowym formularzem podpisało się ok. 660 osób. Kolejne systematycznie przybywają.

- Przyjęta w budżecie państwa na 2022 r. poprawka (...) bez wątpienia negatywnie wpłynie na realizację zadań mających na celu podtrzymywanie tożsamości narodowej, etnicznej i językowej obywateli polskich, należących do mniejszości - czytamy w dokumencie sygnowanym przez prof. dr hab. Cezarego Obracht-Prondzyńskiego z Instytutu Kaszubskiego.

Według naukowców uszczuplenie ministerialnej sumy wsparcia ma też skutkować dużym ograniczeniem możliwości realizowania praw mniejszości. A stygmatyzowanie może być źródłem potencjalnych konfliktów o charakterze narodowym i etnicznym.

Przeciwko takim praktykom zdecydowanie protestujemy i oczekujemy zaprzestania działań dyskryminacyjnych.

Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie studzi nastroje i przypomina, że wciąż mowa o projekcie budżetu, więc póki co nikt nikomu niczego nie z garnuszka nie zabrał. Jak zapewniał też minister edukacji, kilkudziesięciomilionowe uszczuplenie ma dotyczyć jedynie mniejszości niemieckiej.

Ale Kaszubi wskazują, że projekt nie został dobrze przemyślany, bo słów ministra Czarnka nie potwierdzają przepisy wykonawcze.

- Ta decyzja nie przysłuży się budowaniu relacji z Ukraińcami, Żydami, Litwinami, Kaszubami, czy, w obecnej stacji, mniejszości białoruskiej na Podlasiu - wskazuje Łukasz Grzędzicki, wiceprezes ZKP. - Mówimy przecież o obywatelach polskich, tu mieszkających i lojalnych wobec tego państwa, którzy posługują się też innym językiem.

Poseł Kowalski: Odbieramy, ale tylko mniejszości niemieckiej

Część środowisk na Pomorzu wskazuje, że pieniądze, które zabrała poprawka posła Kowalskiego, to cios wymierzony we wszystkie 14 mniejszości w Polsce, w tym także Kaszubów.

- Propozycja posła jest totalnym nieporozumieniem. To niebezpieczny precedens, który odbije się na tych obywatelach, którzy z wielkim trudem chronią i rozwijają tożsamość, język i kulturę nielicznych już grup narodowościowych w Polsce. Dotyka to także Kaszubów i języka kaszubskiego - komentuje Artur Jabłoński, założyciel i szef Radia Kaszebe i przywołuje słowa byłego rzecznika praw obywatelskich. - Miarą demokracji jest stosunek państwa do swoich mniejszości. Tu mamy do czynienia z katastrofą.

Poprawka posła Janusza Kowalskiego

Janusz Kowalski tłumaczy, że zaproponowana przez niego zmiana nie obejmie wszystkich oficjalnych mniejszości, ale jest skierowana pod adresem jednej konkretnej - niemieckiej. A zaoszczędzone w budżecie państwa pieniądze zostaną przeznaczone na naukę języka polskiego dla polskiej mniejszości i Polonii w Niemczech.

- Jeśli się uda, w tym roku wydatki na naukę języka niemieckiego obetniemy o ok. 40 milionów złotych, w kolejnym o 119 milionów, a zrobię co w mojej mocy, by przekonać prawicowe środowiska, by finalnie obciąć je do zera - komentuje poseł Solidarnej Polski. - W rezultacie dla innych mniejszości, w tym Kaszubów, będzie więcej pieniędzy, bo odbierzemy je tam, gdzie dochodzi do niesprawiedliwego wydatkowania.

Posłowi na Facebooku odpisała Ambasada Niemiecka, wskazując, że w 2020 roku ponad 14 tys. uczniów szkół średnich uczących się polskiego jako ojczystego skorzystała z niemieckich dotacji oświatowych na ok. 202 mln euro (ok. 940 mln zł).

- Niemcy w walce o pieniądze z polskiego budżetu manipulują i kłamią, twierdząc, że rzekomo landy finansują naukę języka dla Polaków jako języka ojczystego. To kłamstwo - twierdzi poseł SP. - Niektóre landy finansują naukę języka w ramach systemu HSU (języka pochodzenia), obejmującego również inne języki mniejszości narodowych np. tureckiego czy rumuńskiego.

Pieniądze ministra na język, ale też... łatanie dziur w drogach

Mateusz Meyer ze stowarzyszenia Kaszëbskô Jednota rok temu przedstawił raport o stanie nauczania języka kaszubskiego na Pomorzu (na lekcje chodzi ok. 20 tys. osób). Pokazał w nim m.in. jak dysponowane są ministerialne środki, które mają finansować lekcje kaszubskiego.

Oświatowa subwencja nie jest "znaczona", a więc nieprzypisana ściśle do konkretnego działu. Zatem samorządy "kaszubskie pieniądze" mogły wydawać na lekcje regionalnego języka, ale też na inne cele - tu dysponowane wedle lokalnych potrzeb.

Sumy nie są małe, bo średnio na gminę dodatkowe pieniądze przekraczały 1 mln zł. Tu rekordzistami były Sierakowice i Kartuzy z kwotami, odpowiednio 6,2 i 5,9 mln. Z kolei zamykające zestawienie Tczew i Ustka zasilano sumami ok. 0,2 i 0,1 mln.

Jak wskazuje Mateusz Meyer, ok. 40 mn złotych mniej na naukę języków mniejszości, to w naszych realiach spora kwota. Też dla samorządów, które częściowo tymi pieniędzmi reperowały swoje budżety, niekoniecznie oświatowe.

- Zabieranie teraz takiej sumy jest pomysłem krzywdzącym z samego założenia - zauważa twórca raportu #dëtczinakaszëbsczi. - Polacy w Niemczech, którzy nie są tam przecież mniejszością etniczną, na naukę swojego języka mają dostać z naszego budżetu ok. 30 milionów. Sytuacja się diametralnie odwraca, gdy te same pieniądze chcemy zostawić w Polsce i rozdzielić na nasze mniejszości etniczne. To już nie jest kropla.

40 milionów zł w rękach senatorów m.in. z Pomorza

W drugim tygodniu stycznia (10-11.01.2022) projekt budżetu ma być głosowany przez Senat. I jak zapowiada senator Sławomir Rybicki, izba wyższa parlamentu odrzuci poprawkę posła Janusza Kowalskiego.

- Regionalna tożsamość, czerpiąca z kultury, tradycji, języka kaszubskiego jest jest przecież wartością samą w sobie - komentuje Sławomir Rybicki. - Projekt poprawki budżetowej pana posła jest szkodliwy, nieodpowiedzialny i niepotrzebny. To zwykłe pieniactwo i fobie antyniemieckie. I dziwię się, że większość sejmowa poparła te szkodliwe zmiany. Przecież to burzy podstawy demokratycznego państwa prawa, które powinno wspierać i szanować mniejszości narodowe i język regionalny, kaszubski.

Wceśniej z senatorami, a później także posłami - do których wróci projekt budżetu z głośną poprawką - rozmawiać też będą przedstawiciele Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, by przekonywać nad jej odrzuceniem.

Poseł Janusz Kowalski zapowiada, że chce też doprowadzić do kontroli pieniędzy, które w tym roku przeznaczone zostały na naukę niemieckiego dla mniejszości. Bo poddaje w wątpliwość dane, którymi posługują się przedstawiciele tych środowisk, mówiąc o 50 tysiącach dzieci i młodzieży korzystających z dodatkowych zajęć językowych.

- Jeśli dzieci z mniejszości niemieckiej uczą się w podstawówce niemieckiego, dlaczego potem giną w szkole średniej? Czemu dalej nie uczą się języka, czemu nie piszą z niego matury? - pyta poseł. - W tym czasie polskie dzieci czekają na dodatkowe zajęcia z innych języków, na przykład angielskiego.

Poproszę Ministerstwo Edukacji i Nauki o dokumentację rozliczenia 236 mln dotacji. Jeżeli będą nieprawidłowości – będą pieniądze dla innych mniejszości.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki