Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

30 lat gdańskiej samorządności. Grzegorz Grzelak: Pierwszą lekcją samorządności w Gdańsku był strajk w roku 1980

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Grzegorz Grzelak, wiceprzewodniczący sejmiku województwa pomorskiego
Grzegorz Grzelak, wiceprzewodniczący sejmiku województwa pomorskiego Screenshot/Gdańsk.pl
- Pierwszą lekcją samorządności tutaj w Gdańsku był strajk roku 1980. To w tym strajku i później powstałej Solidarności, uczyliśmy się samoorganizacji i odpowiedzialności. Stocznia patrzyła na miasto, miasto patrzyło na stocznię i żyło jej życiem - mówił w wykładzie o historii samorządności Grzegorz Grzelak. 27 maja mija 30 lat od pierwszych polskich wyborów samorządowych. Wygłosił go w siedzibie Rady Miasta Gdańska.

30 lat samorządności w Gdańsku

Z przyczyn epidemicznych na sali Rady Miasta Gdańska było niewiele osób. Pojawili się obecni radni, byli przewodniczący Rady Miasta Gdańska, a także byli prezydenci miasta.

Z radnych obecnej kadencji był Andrzej Stelmasiewicz. Z byłych przewodniczących Rady byli Elżbieta Grabarek-Bartoszewicz oraz Bogdan Oleszek, który nadal jest radnym. Z byłych prezydentów w spotkaniu wzięli udział Jacek Starościak i Tomasz Posadzki.

Spośród byłych radnych przybyli Tadeusz Glejnert, prezes stowarzyszenia Rajcy Gdańscy oraz Grzegorz Grzelak, gdański radny pierwszej kadencji, obecnie wiceprzewodniczący sejmiku województwa pomorskiego, a także ojciec wiceprezydenta Gdańska Piotra Grzelaka.

Zaproszeni byli także byli przewodniczący Rady Andrzej Januszajtis i Franciszek Jamroż (również były prezydent Gdańska), ale z przyczyn zdrowotnych nie przybyli.

Jako pierwsza głos zabrała Agnieszka Owczarczak, od 1,5 roku przewodnicząca Rady Miasta Gdańska.

- Idea samorządności na zawsze zmieniła nasze myślenie o sprawach lokalnych - mówiła Agnieszka Owczarczak. - Samorząd terytorialny, którego wagę i potrzebę gruntuje konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na zasadach, o których nikomu nie wolno zapomnieć. To samodzielność, subsydiarność, demokracja i unitarność. Działanie w granicach prawa krajowego, ale prawa, które nie może umniejszać wagi pozostałych przywilejów samorządności.

27 maja 1990 odbyły się pierwsze wybory do samorządu, ale były to też pierwsze w pełni wolne wybory po okresie zniewolenia PRL-u. Początki były trudne. Trudno chyba nawet największym malkontentom nie dostrzec jak Gdańsk zmienił się w tym okresie, jak bardzo Gdańsk jest innym miastem niż w 1990 roku - mówiła przewodnicząca Rady Miasta.

Budynek łaźni miejskiej czeka na remont w ramach rewitalizacji dzielnicy - rok 2009

Jak zmieniał się Gdańsk? Jak wyglądał Nowy Port kilka lat te...

Jako druga wystąpiła prezydent Aleksandra Dulkiewicz. Wybory majowe z 1990 roku nazwała momentem przełomowym w tworzeniu fundamentów nowej polskiej państwowości.

- Można tę zmianę nazwać zmianą rewolucyjną - oceniała prezydent Gdańska. - Polacy przestali być poddanymi państwa komunistycznego. Staliśmy się prawdziwymi gospodarzami w swoich małych ojczyznach. Pamiętam jak gorący to był czas dla moich rodziców, mój tata zaangażował się w tworzenie samorządu regionalnego, moja mama w tworzenie samorządu gdańskiego. Stawiano na tworzenie lokalnych więzi. Wszystko było nowe, tworzenie nowego społeczeństwa obywatelskiego, powstawanie organizacji pozarządowych. Dziś wiemy jak ważna jest samorządność lokalna. 8 lat po pierwszych wolnych wyborach pogłębiono decentralizację Polski. Nie sposób nie wspomnieć o ostatniej zmianie, wprowadzonej 3 lata temu, zwiększającej długość kadencji, ale też ograniczającej liczbę kadencji. Gdańsk, w mojej ocenie, nie zmarnował tej szansy. Dzięki wam, gdańszczankom i gdańszczanom, Gdańsk nie jest już tym samym miastem co 30 lat temu. Nie ustrzegliśmy się błędów, ale to sprawia, że wystrzegamy się ich na przyszłość. Przez te lata udało nam się stworzyć coś naprawdę wyjątkowego. Prawdziwą wspólnotę gdańszczanek i gdańszczan. Zjednoczeni w bólu i żałobie po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza, kilka miesięcy później, 4 czerwca, pokazaliśmy jak można świętować narodziny wolnej Polski. Teraz, w obliczu epidemii, świętujemy w inny sposób - mówiła.

Gdańsk kiedyś i dziś. Tak zmieniały się popularne miejsca miasta. Porównujemy te same lokalizacje na przestrzeni 20 lat. Dużo się zmieniło!

Tak zmieniały się popularne miejsca Gdańska. Miasto kiedyś i...

Prezydent Gdańska odniosła się też do aktualnych realiów, w których coraz częściej dochodzi do sporów między rządem a samorządami.

- Każdy szczebel władzy powinien realizować te zadania, których nie jest w stanie realizować szczebel niższy. Tak pojętą zasadę subsydiarności wpisano w preambułę naszej konstytucji. Z rosnącym niepokojem obserwuję każdą próbę ograniczania naszej samorządności. Obawiam się, że rządzący wykorzystają sytuację pandemiczną by podporządkować sobie samorządy. Oby się nie ziścił. Nie oddamy naszych gmin. To samorządność jest najlepszą rękojmią pomyślności Rzeczypospolitej. Wiwat Gdańsk, wiwat Rzeczpospolita - zakończyła Aleksandra Dulkiewicz.

Wykład o samorządności Grzegorza Grzelaka

Głównym punktem spotkania był wykład o samorządności Grzegorza Grzelaka, który w wyborach 30 lat temu uzyskał mandat radnego Gdańska, później zaczął pracę w samorządzie wojewódzkim, gdzie jest radnym i wiceprzewodniczącym sejmiku województwa pomorskiego.

- Spotykamy się w gronie starych samorządowców, którzy zaczynali tę drogę w 1990 roku. Chciałbym skupić uwagę na istocie tej reformy - mówił Grzegorz Grzelak. - Wszystko zaczęło się znacznie wcześniej. Pierwszą lekcją samorządności tutaj w Gdańsku był strajk roku 1980. To w tym strajku i później powstałej Solidarności, uczyliśmy się samoorganizacji i odpowiedzialności. Stocznia patrzyła na miasto, miasto patrzyło na stocznię i żyło jej życiem.

- Wcześniej była opozycja demokratyczna, w tym mój Ruch Młodej Polski, w którym ćwiczyliśmy zagadnienia zasady pomocniczości, środowisko Kongresu Liberalno-Demokratycznego rozwijało zagadnienia polityki rynkowej i regionalnej, ale był ktoś jeszcze. Był Lech Bądkowski, a za nim całe Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie - mówił dalej Grzegorz Grzelak. - To od niego uczyliśmy się nowoczesnego państwa, odpowiedzialności i rozsądku politycznego i znanej nam dziś dobrze idei krajowości. To tam tkwią korzenie naszej samorządności. Także w takich inicjatywach jak spółdzielnia "Świetlik" na czele której stał Maciej Płażyński, to korzenie strajków z maja i sierpnia 1988. Przegranych z tamtego punktu widzenia, ale to one utorowały nam drogę do roku 1989 - opowiadał.

Grzegorz Grzelak mówił, że początkowo samorządność rozumiano z perspektywy miejsca pracy, a nie miejsca zamieszkania. To jednak zmieniało się przez całe lata 80.

- Po strajkach 1988, w ramach komitetu obywatelskiego przy Lechu Wałęsie powstała komisja ds. samorządności, która przygotowywała nasze stanowisko do obrad okrągłostołowych. Jedynym efektem z punktu widzenia samorządu terytorialnego jaki wtedy osiągnięto był protokół rozbieżności. Władza stawiała opór. Nie chciała reform ustrojowych i rezygnacji z rad narodowych. Chcę wspomnieć o osobach, które dla mnie były bardzo ważne w tej batalii o samorząd. To Jerzy Regulski, Walerian Pańko, Michał Kulesza i Jerzy Stępień. Już tylko jedna z tych osób żyje. Jak mówił Jerzy Regulski, to nie miała być reforma pozorna. Przygotowywano reformę rozsadzającą ówczesny ustrój państwa. Po wyborach w 1989 roku w całym kraju powstawały komitety obywatelskie - wspominał.

Grzegorz Grzelak powiedział co jego zdaniem było istotą reformy samorządowej.

- Po pierwsze, nastąpiło przełamanie monopolu politycznego partii wówczas komunistycznej i to nie w sposób odgórny. Po drugie nastąpiło załamanie monopolu władzy publicznej przez odrzucenie zasady jednolitej władzy państwowej. Pewną sferę spraw publicznych wyłączono spod zwierzchności rządowej. Przełamano monopol własności publicznej. W 1990 roku gminy uzyskały osobowość prawną. Nastąpiło przełamanie monopolu administracji publicznej. Nastąpiło załamanie monopolu finansów publicznych i rozpoczęto odmienną gminną gospodarkę finansową. Polska stanęła na nowych podstawach konstytucyjnych. Utrzymano zasadę unitarności państwa, ale wprowadzono zasadę decentralizacji - wyliczał wiceprzewodniczący sejmiku pomorskiego.

Grzegorz Grzelak zwracał także uwagę na podobne aspekty co prezydent Dulkiewicz we współczesnych relacjach samorządów z rządem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki