3 tony środków ochrony osobistej z Chin trafią do szpitali i placówek medycznych na Pomorzu [zdjęcia]

Oficjalne przekazanie transportu odbyło się w poniedziałek (6.04.2020) z udziałem wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha, konsula generalnego Chińskiej Republiki Ludowej, Liu Yuanyuan oraz prezesów Chipolbrok, Dai Xiaozong i Ryszarda Grycnera. Wartość 3 ton środków ochrony osobistej sięga miliona złotych.

Środki zostały zakupione przez Chipolbrok Chińsko-Polskie Towarzystwo Okrętowe S.A. z inicjatywy wojewody pomorskiego - mówi Marcin Tymiński z biura prasowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Dostawa niezbędnego wyposażenia do walki z COVID-19 była możliwa dzięki dobrej współpracy z Ministerstwem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej i Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.

Wśród przywiezionego sprzętu są maski medyczne ochronne (13 600 szt.), maski jednorazowe (33, 6 tys.), maski chirurgiczne (36 tys.), rękawiczki medyczne (10 tys.), pokrowce na buty (1,8 tys.), czepki chirurgiczne (6 tys.), okulary ochronne (1,7 tys.), okulary ochronne gumowe (800), kombinezony z kapturem (1 620) oraz termometry bezdotykowe (200).

Od kilku tygodni kierownictwa placówek medycznych oraz władze samorządowe rozproszone na terenie całego województwa apelują o rządowe wsparcie w zakresie wyposażenia lecznic. Lekarze oraz pielęgniarki skarżą się na braki środków ochrony osobistej – zwłaszcza masek, rękawiczek oraz kombinezonów ochronnych - czyli podstawowego zabezpieczenia przed zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. O wsparcie już w połowie marca apelował 7. Szpital Marynarki Wojennej w Gdańsku, w całości poświęcony leczeniu chorych na koronawirusa – tu brakowało m.in. preparatów do czyszczenia gogli. W niedzielę zarząd woj. pomorskiego określił stan zapasów we wszystkich szpitalach podległych Urzędowi Marszałkowskiemu jako krytyczny.

- Jeśli odpowiednie wyposażenie nie zostanie zapewnione, nie będzie możliwe utrzymanie ciągłości pracy samorządowych podmiotów leczniczych – napisał w liście do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, wicemarszałek woj. pomorskiego, Wiesław Byczkowski.

Zaopatrzenie pomorskich placówek w 3 tony sprzętu da pracownikom przynajmniej szpitali zakaźnych tymczasowy komfort pracy, bez obaw o dostęp do podstawowych środków zabezpieczenia. Pytanie, na jak długo wystarczą?

Dotychczasowa pomoc rządowa w tym zakresie była minimalna, prawie żadna. Cieszymy się, że po naszych wzmożonych apelach to się zmienia – mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - Z informacji, które uzyskaliśmy od pana wojewody wynika, że sprzęt trafi do szpitali zakaźnych oraz placówek pogotowia ratunkowego. Jest to dla nas bardzo dobra wiadomość. Środki, w które zostanie wyposażone m.in. sopockie pogotowie, powinny wystarczyć na tydzień. Mamy obietnicę, że w najbliższych dniach pomoc dotrze także do domów pomocy społecznej, które bezwzględnie i natychmiast jej potrzebują.