Ten proces to prawdziwy kolos. Wystarczy spojrzeć na liczby: ponad 300 świadków, 35 oskarżonych, prawie sześć lat na wokandzie. Wrażenie robi też teza oskarżenia: „W Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego w różnych konfiguracjach osobowych od 2000 do 2008 roku istniał mechanizm korupcyjny, z wyjątkiem okresów, kiedy organa ścigania uruchamiały dochodzenia na okoliczność korupcji”.
Przez niemal dekadę według prok. Mirosława Puto z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku egzaminatorzy, pracowniczki administracji i właściciele ośrodków szkolenia kierowców uczestniczyć mieli w procederze „załatwiania” prawa jazdy za pieniądze. Kwoty łapówek nie były wysokie (z reguły poniżej 500 lub 1 tys. zł), ale skala przedsięwzięcia – gigantyczna.
Czytaj też: Afera korupcyjna w PORD. Końca procesu nie widać
Dla głównego oskarżonego, szefa egzaminatorów Wojciecha K., prokuratura domagała się 6 lat bezwzględnego więzienia, 18 tysięcy złotych grzywny i przepadku kilkudziesięciu tysięcy złotych pochodzących z przestępstwa. Poza Wojciechem K. oskarżenie chciało kar bezwzględnego pozbawienia wolności, w mniejszym wymiarze, dla około 10 oskarżonych.
Sędzia Anna Hodysz z Sądu Okręgowego w Gdańsku zdecydowała we wtorek, że Wojciech K. jest niewinny w sprawie ponad połowy z ponad 120 zarzutów korupcyjnych. Jednak w jej ocenie K. tak wiele razy przyjął łapówki za zdawane egzaminy, że w więzieniu powinien spędzić 3 lata i zapłacić 6 tys. zł grzywny.
Wyrok nie jest prawomocny. Prokuraturze i obrońcom przysługuje apelacja.
Więcej na temat sprawy przeczytasz w środowym (28.10.2015r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.
Nasze poprzednie teksty:Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?