Popalenie kamienicy w Tczewie
Sprawa dotyczy pożaru kamienicy w Tczewie, do którego doszło około godz. 3 w nocy 23.05.2018 roku. Ktoś podpalił wówczas drzwi wejściowe do klatki schodowej stanowiące jedyne wejście do budynku.
- Z tego miejsca ogień w bardzo krótkim czasie rozprzestrzenił się na wyższe piętra, powodując zadymienie całego budynku – tłumaczyła prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - W tym czasie w budynku przebywało nie mniej niż 21 osób. Pożar zagrażał ich życiu i zdrowiu. Śmierć na miejscu poniosły dwie osoby [79-letni mężczyzna i 2-letnia dziewczynka]. Pożar spowodował również szkodę w mieniu w kwocie nie mniejszej niż 600 tysięcy złotych – dodała.
Więcej na temat podpalenia kamienicy w Tczewie czytaj TUTAJ >>>
Podpalenie kamienicy w Tczewie. Wyrok I instancji
W pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał Mirosława Sz. na 25 lat więzienia, a wyrok doprowadził do apelacji zarówno obrony, jak i oskarżenia.
- Nie ma żadnego jednoznacznego dowodu, który potwierdzałby z całą stanowczością, że Mirosław Sz. dokonał tych czynów – przekonywał w ostatnich słowach przed ogłoszeniem prawomocnego orzeczenia jego adwokat Marcin Muszyński.
Adwokat zastrzegł, że brak jest również dowodów, że przestępstw nie dokonał ktoś inny. Zwrócił też uwagę, że choć w czasie zbliżonym do pożaru jego klient przebywał w okolicy podpalonej kamienicy, ogień mógł podłożyć ktoś inny oraz wskazywał na inne nasuwające się wątpliwości (czy 53-latek rzeczywiście zakładał, że od ognia może zginąć mieszkający mąż jego kochanki, nie dopuszczając przecież możliwości śmierci kobiety przebywającej w tym samym mieszkaniu?).
- Zgromadzony materiał dowodowy w ocenie oskarżenia nie budzi wątpliwości, że to oskarżony dopuścił się zarzucanych czynów – argumentował z kolei prokurator Jarosław Michalak, zastępca prokuratora rejonowego w Tczewie i wymieniał dowody:
- zeznania świadków,
- ślady substancji łatwopalnych na ciele 53-latka,
- zabezpieczone nagrania monitoringu (żadnej niezidentyfikowanej osoby na całej tczewskiej starówce, która mogłaby się okazać faktycznym podpalaczem).
O apelacji i argumentacji obu stron w głośnej sprawie pisaliśmy tutaj:
Prawomocne 25 lat więzienia za popalenie kamienicy w Tczewie
Ostatecznie jednak Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał w mocy wyrok I instancji.
Mirosław Sz. prawomocnie skazany został na 25 lat więzienia z zastrzeżeniem, że warunkowe przedterminowe zwolnienie z odbycia reszty kary może nastąpić po upływie 20 lat pozbawienia wolności. 53-latek miał też bliskim poszkodowanych zapłacić ponad 500 tys. zł zadośćuczynień i częściowego naprawienia szkody.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?