13 chętnych do zajęcia fotela prezesa Energi SA

Kadencja obecnego zarządu kończy się 31 maja. Odbyły się już rozmowy z kandydatami na prezesa zarządu, wiceprezesa zarządu do spraw finansowych, wiceprezesa do spraw korporacyjnych i wiceprezesa do spraw strategii rozwoju. Do konkursu na najważniejsze stanowisko zgłosiło się 13 kandydatów. Ich nazwiska  trzymane są w tajemnicy. Wiadomo, że o wybór na kolejną, czwartą kadencję ubiega się Mirosław Bieliński, od 2008 roku kierujący giełdową obecnie firmą.

Rywalom postawione zostały wysokie wymagania, ponieważ rada nadzorcza oczekiwała od nich m.in. wiedzy o zakresie działalności spółki oraz o sektorze, w którym działa, znajomości zasad wynagradzania w spółkach z udziałem Skarbu Państwa, doświadczenia niezbędnego do wykonywania funkcji członka zarządu w spółce, znajomości zasad nadzoru właścicielskiego, funkcjonowania spółek publicznych, a także znajomości procesów restrukturyzacji i prywatyzacji w sektorze energetycznym.

Czy nastąpi zmiana za sterem Energi? Mirosław Bieliński w czasie ostatniej kadencji wprowadził spółkę na giełdę w największej ofercie w 2013 roku. Od marca jest w gronie największych firm giełdowych indeksu WIG20 dzięki sukcesywnie rosnącej wartości akcji i kapitalizacji. W tym roku Energa znalazła się także w elicie firm mogących się pochwalić ponad 1 mld zł zysku netto. W ciągu kilku ostatnich lat zyski grupy wzrosły prawie dwukrotnie.

Z drugiej strony, grupa jest w trakcie przekształceń i reorganizacji, co się spotyka z protestami związków zawodowych działających w spółkach koncernu, które chcą od zarządu wstrzymania procesu restrukturyzacji. Na wyborze władz spółki może zaważyć niedawne zamieszanie i spekulacje wokół rzekomych planów resortu skarbu fuzji z PGE. Ewentualnemu połączeniu ostro sprzeciwiło się pomorskie środowisko biznesowe i polityczne, co, jak nieoficjalnie się mówi, nie podobało się w stolicy, gdzie urzęduje główny akcjonariusz spółki.